– Na zgrupowanie kadry wezmę prawdopodobnie ze sobą złoty medal Ligi Mistrzów. Wieczorami, gdy będę zmęczony, powiem sobie: warto trenować i warto dawać z siebie wszystko, po to, aby taki medal mógł zawisnąć na szyi – powiedział Kamil Semeniuk.
Co zmieniło zwycięstwo w Lidze Mistrzów ?
Kamil Semeniuk: – Wciąż nie dociera do mnie fakt, że wygraliśmy Ligę Mistrzów, jest to sukces dla całej polskiej siatkówki. Jednocześnie jest to duży sukces dla całego polskiego sportu, wpisaliśmy się do kart historii ZAKSY. Klub z Kędzierzyna-Koźla będzie postrzegany przez pryzmat nazwy w światowej siatkówce.
Wiadomo, że w przyszłym sezonie ZAKSA nie będzie wyglądała tak samo jak w obecnym, Co dalej z ZAKSĄ?
– Plotki transferowe są już znane. Kto śledził portale i media społecznościowe, wie, jaka będzie sytuacja w klubie po zakończeniu obecnego sezonu. Ten zespół nie będzie taki sam, personalnie będzie to inna drużyna. Na pewno zespół ZAKSY nadal będzie grał z zaangażowaniem i będzie miał takie same ambicje w przyszłym sezonie.
Z ZAKSY mają odejść Toniutti, Zatorski i Kochanowski, a po finale Ligi Mistrzów mówi się głośno o odejściu trenera Nicoli Grbicia,
– Co do trenera to nadal ma on ważny kontrakt z klubem na przyszłym sezon. Jeżeli chodzi o jego przyszłość w ZAKSIE to nie będę się wypowiadał, ponieważ to nie należy do moich kompetencji.
Czy weźmiesz ze sobą złoty medal Ligi Mistrzów na zgrupowanie kadry w Spale?
– Może wezmę, ponieważ będzie mi przypominał, że ciężki wysiłek jest zawsze nagradzany na końcu. Zgrupowania zawsze są trudne, jesteśmy cały czas zamknięci i szlifujemy swoją formę na poszczególne turnieju. Wieczorem, gdy będę zmęczony, wówczas popatrzę na ten medal i powiem sobie, że warto ciężko trenować i warto dać z siebie wszystko, aby taki medal mógł zawisnąć na szyi.
źródło: sport.tvp.pl