Po wczorajszej porażce 0:4 polskie siatkarki pokazały zgoła odmienne oblicze w drugim meczu towarzyskim przeciwko Czeszkom. Dobrze prowadzone przez młodą rozgrywającą Martynę Łazowską, imponowały walecznością i wiarą we własne umiejętności. Czeszki, które są w pełni formy przed europejskimi kwalifikacjami, miały duże problemy z przełamaniem twardo grających młodych Polek.
Trener Waldemar Kawka zdecydował, że mecz rozpocznie zupełnie inny wyjściowy skład niż dzień wcześniej. Do Polski na badania lekarskie udała się Julia Nowicka, w rozgrzewce nie uczestniczyła Paulina Damaske, więc z pierwszej szóstki pozostała w składzie tylko Aleksandra Gryka.
Nasze siatkarki rozpoczęły w dobrym rytmie, uzyskując dwu-trzypunktową przewagę. Widać było dużą mobilizację i ofiarność w obronie. Czeszki miały problemy ze sforsowaniem wysokiego polskiego bloku, na ich korzyść przemawiały jednak spryt i doświadczenie. Polki z minuty na minutę grały coraz lepiej, pokazując urozmaicone, widowiskowe zagrania zdecydowanie wygrały pierwszego seta.
W kolejnym rozdrażnione Czeszki zagrały dużo skuteczniej w ataku i sprawiały dużo kłopotów trudną zagrywką. Gospodynie prowadziły 17:12, by po serii zagrywek Marty Ziółkowskiej oraz udanych akcjach w bloku i ataku Zuzanny Góreckiej przegrywać 17:18. Polki nie wypuściły okazji z rąk i po ataku Olivii Różański prowadziły 2:0 w setach.
Trzecia partia od pierwszej do ostatniej piłki przebiegała pod dyktando Czeszek. Naszym siatkarkom nie pomogły nawet liczne zmiany w składzie. W czwartym secie siatkarki obu zespołów uspokoiły emocje i pewnie rozgrywały akcje przy własnym przyjęciu zagrywki. Czeszki pierwsze przełamały tę tendencję, zdobywając trzy punkty z rzędu przy własnej zagrywce i wychodząc na prowadzenie 16:13. Nasze siatkarki z ogromną ofiarnością walczyły w obronie, po której skutecznie kontratakowały skrzydłowe. Polki prowadziły już 19:22 i miały jedną piłkę meczową w górze, jednak w dramatycznych okolicznościach gospodynie doprowadziły do tie–breaka.
Ostatni set był bardzo wyrównany. Polskie siatkarki pokazały dobrą grę w bloku, Czeszki imponowały grą obronną. W końcówce wyszło większe doświadczenie rywalek, które bardzo cieszyły się z pokonania naszego młodego zespołu.
Czechy – Polska 3:2
(16:25, 23:25, 25:13, 26:24, 15:10)
Polska: Łazowska, Szlagowska, Różański, Ziółkowska, Czyrniańska, Gryka, Jagła (libero) oraz Łysiak (libero), Górecka, Fedusio, Drużkowska i Centka
źródło: pzps.pl