Andrea Kossányiová i Gabriela Orvošová, zawodniczki BKS-u BOSTIK Bielsko-Biała, po zakończeniu sezonu TAURON Ligi miały krótki odpoczynek, a następnie udały się na zgrupowanie kadry Czech. – Nasz zespół potrafił wygrać z faworytkami rozgrywek, ale zdarzały się też wpadki, których być nie powinno. Jednak sezon oceniam bardzo pozytywnie – przyznała Kossányiová.
Andrea Kossányiová i Gabriela Orvošová w znaczący sposób przyczyniły się do zajęcia szóstego miejsca w polskiej ekstraklasie przez ekipę z Bielska-Białej. – TAURON Liga jest wyrównana, a zespoły prezentują wysoki poziom – mówiła Andrea Kossányiová. – Nasz zespół potrafił wygrać z faworytkami rozgrywek, ale zdarzały się też wpadki, których być nie powinno. Jednak sezon oceniam bardzo pozytywnie. Gdyby ktoś powiedział mi przed sezonem, że będziemy walczyć o czwórkę, a potem zagramy o piąte miejsce, nie uwierzyłbym. Mieliśmy bardzo młodą drużynę, ale myślę, że wszystko się udało – dodała.
Dla Gabrieli Orvošovej występy w BKS-ie BOSTIK Bielsko-Biała to pierwszy zagraniczny kontrakt. – To było wspaniałe! Myślę, że nauczyłam się wielu nowych rzeczy, poznałam wspaniałych ludzi i zdobyłam wiele cennego doświadczenia w jednej z najlepszych lig – powiedziała siatkarka BKS-u.
Andrea Kossányiová i Gabriela Orvošová grały w jednym klubie i po zakończeniu sezonu w Polsce udały się do Czech. Po krótkim odpoczynku trenowały z kadrą w Prościejowie. – Nie mogłem się doczekać na spotkanie z naszymi dziewczynami, których nie widziałam przez cały sezon. Miałyśmy świetny zespół w Polsce, ale czeska mentalność… – zgodnie mówią siatkarki zespołu z Podbeskidzia.
W najbliższym czasie reprezentację Czech czekają eliminacje do mistrzostw Europy, które jak obie podkreślają są priorytetem. – Wierzę, że zespół i ja odpowiednio się przygotujemy i będziemy w wysokiej formie – mówi Gabriela Orvošová.
źródło: tauronliga.pl