Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź odwróciły losy rywalizacji o brązowy medal TAURON Ligi. Podopieczne Michala Maska przegrywały już 0-2, ale wygrały trzy kolejne spotkania i mogły cieszyć się z trzeciego stopnia podium. – Przyjechałyśmy tu z myślą, żeby wygrać ten mecz. Bardzo nam na tym zależało, wykonałyśmy bardzo ciężką pracę. Ze stanu 2:0 dla Radomki, wygrałyśmy trzy mecze z rzędu i ta satysfakcja jest najważniejsza – powiedziała po spotkaniu środkowa łódzkiego zespołu Klaudia Alagierska.
Od samego początku decydującego spotkania o brązowy medal trwała zacięta walka. W niej lepsze okazały się siatkarki z Łodzi, które wygrały 3:0, ale spokojnie kontrolowały przebieg jedynie drugiej odsłony. We wszystkich odsłonach łodzianki imponowały grą w systemie blok-obrona, sporo dawała z siebie między innymi środkowe. – W tym meczu każda piłka była na wagę medalu. Zdobyłyśmy ten brąz i z tego cieszymy się najbardziej jak tylko możemy – oceniła Klaudia Alagierska.
Jej drużyna przegrywała już 0-2 w walce o brąz TAURON Ligi, ale była w stanie odwrócić losy tej rywalizacji. – Przyjechałyśmy tu z myślą, żeby wygrać ten mecz. Bardzo nam na tym zależało, wykonałyśmy bardzo ciężką pracę. Ze stanu 2:0 dla Radomki, wygrałyśmy trzy mecze z rzędu i ta satysfakcja jest najważniejsza – podsumowała środkowa ŁKS-u Łódź.
Zakończony właśnie sezon TAURON Ligi nie oszczędzał nikogo, a drużyny musiały rodzić sobie z koronawirusem. – Jest duma i jest radość. Myślę, że mentalnie ten sezon był ciężki dla każdej dziewczyny. Mówię też o sobie, bo to dla mnie był chyba najtrudniejszy sezon do tej pory. Dlatego ten medal smakuje równie dobrze jak złoto – przyznała szczerze Klaudia Alagierska.
One, jak i kilka jej koleżanek już niedługo zacznie przygotowania do sezonu kadrowego pod okiem Jacka Nawrockiego. – Dostałyśmy od trenera Nawrockiego dwa dni więcej wolnego przed zgrupowaniem i mamy tam zjawić się 2 maja – zdradziła środkowa ŁKS-u i reprezentacji Polski, ale zapewniła: – Po tak ciężko wywalczonym medalu zawsze znajdzie się czas na świętowanie. Krótki reset głowy i trochę odpoczynku od siatkówki.
źródło: polsatsport.pl