Podobnie jak w rywalizacji o 7. miejsce, również walka o 5. lokatę rozstrzygnęła się dopiero po złotym secie. W Częstochowie gospodarze prowadzili już 2:0, mieli nawet piłkę meczową, ale Polski Cukier Avia Świdnik doprowadziła do tie-breaka, którego wygrała. W złotym secie od początku podopieczni trenera Lebiody dyktowali warunki i to oni zakończyli sezon na 5. miejscu.
Atak po bloku Karola Rawiaka otworzył pojedynek. Obie drużyny grały falami. Najpierw Norwid zaliczył serię przy zagrywkach Tomasza Kowalskiego (2:3, 6:3), a następnie po czasie dla trenera Chwastyniaka to Avia po asie Rafała Obermelera doprowadziła do wyrównania (6:6). Siatkarze obu drużyn nie ustrzegli się prostych błędów. Po dwóch blokach Avii grę przerwał trener Lebioda (11:12). Sprytne zagrania Łukasza Walawendra pozwoliły świdniczanom utrzymać przewagę (14:12). W kolejnych akcjach w ataku nie mylił się Krystian Walczak, a gdy zablokowany został Bartłomiej Żywno, drugi czas wykorzystał szkoleniowiec przyjezdnych (14:16). W kolejnej akcji Łukasz Usowicz posłał asa i dopiero błąd tego środkowego pozwolił rywalom zrobić przejście (18:15). Dalsza faza seta toczyła się pod dyktando częstochowian. Świdniczanie obronili dwie piłki setowe, ale błąd Mateusza Rećko w ataku zamknął seta.
Początek drugiego seta był wyrównany (5:5). W kolejnych akcjach Avia miała problemy z odbiorem zagrywek Jarosława Muchy i przy stanie 8:5 o czas poprosił trener Chwastyniak. Po przerwie skutecznie zaatakował Artur Sługocki. Gospodarze nie wstrzymywali ręki w polu zagrywki, wykorzystywali kolejne szanse na siatce i utrzymywali prowadzenie (12:8). Dobrze funkcjonował również częstochowski blok, gdy Mucha zablokował atak Łukasza Swodczyka, było już 16:11 i drugi raz przerwę w tej odsłonie wykorzystał trener Avii. Przy wyraźnej przewadze trener Lebioda zdecydował się na podwójną zmianę, na boisko weszli Cieślik i Biliński (13:18). Częstochowianie kontynuowali skuteczną grę. Pojedyncze ataki Mateusza Rećko na niewiele się zdały (17:21). W końcówce siatkarze obu drużyn psuli zagrywki (23:18). Po bloku częstochowianie mieli serię piłek setowych (24:20) a decydujący punkt zdobył Szewczyk.
W trzecim secie wynik oscylował wokół remisu. Większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu. Atak Szewczyka i blok gospodarzy dały częstochowianom prowadzenie (11:9). Norwid nie zdołał pójść za ciosem, celne zagrywki Konrada Machowicza i udane kontrataki przyjmujących Avii pozwoliły im odwrócić wynik (14:13). W dalszej fazie seta ponownie drużyny wymieniały się skutecznymi atakami, głównie ze skrzydeł, a żaden z zespołów nie był w stanie odskoczyć przeciwnikowi (17:18). Gra gospodarzy opierała się na Damianie Kogucie. Po asie Krystiana Walczaka o czas poprosił trener Chwastyniak (21:20). Kolejne akcje toczyły się po myśli częstochowian, a gdy czerwoną kartką ukarany został Sługocki, było już 23:21. Przyjezdni za sprawą zagrania Rawiaka wyrównali wynik (23:23). W końcówce w krótkim czasie obie przerwy wykorzystał trener Lebioda (24:23, 24:25). Podczas walki na przewagi gospodarze bronili kolejne piłki setowe, ale ostatnie słowo należało do Karola Rawiaka (29:27).
Otwarcie czwartej partii należało do gości, po błędzie Szewczyka o czas poprosił trener Lebioda (4:8). Interwencja trenera poskutkowała, za sprawą ataku Jarosława Muchy gospodarze złapali kontakt punktowy (8:9). Po fragmencie wyrównanej walki ponownie do głosu doszli świdniczanie i przy stanie 14:10 drugą przerwę wykorzystał częstochowski szkoleniowiec. W szeregach częstochowian mnożyły się błędy, a trener rotował składem (11:16). Z czasem sytuacja nie ulegała zmianie, chociaż świdniczanom zdarzało się psuć zagrywki, pozostawali na wyraźnym prowadzeniu. Skutecznie na środku siatki punktował Łukasz Swodczyk (21:16). Świdniczanie nie tracili koncentracji i zepsuta zagrywka Kamila Franczaka dała im ostatni punkt.
Tie-break był wyrównany, choć niepozbawiony błędów (3:3, 6:6). Gdy ciekawą akcję zakończył atak Karola Rawiaka, o czas poprosił trener Lebioda (6:7). W kolejnej akcji zablokowany został Walczak i nastąpiła zmiana stron. Skutecznie atakował Bartłomiej Żywno, a gdy asa dołożył Walawender było już 11:8 dla Avii. Świdniczanie konsekwentnie punktowali i po celnym ataku Sługockiego mieli serię piłek meczowych (14:10). Zepsuta zagrywka Jarosława Muchy zakończyła tie-breaka.
Od początku złotego seta liderem gospodarzy był Damian Kogut (4:1). Po autowym ataku po skosie Karola Rawiaka o czas poprosił trener Chwastyniak (5:1). Częstochowianie wciąż dyktowali warunki. Zmiana stron nastąpiła po mocnym ataku po prostej Walczaka (8:3). W kolejnych akcjach gospodarze kontynuowali skuteczną grę, nie wstrzymując ręki w ataku. Goście nie przestawali walczyć, ale nie potrafili wyeliminować ze swojej gry błędów (13:8). W końcówce kiwką popisał się jeszcze Walawender, ale w kolejnej akcji zepsuł zagrywkę (14:9). Mecz zakończył autowym atakiem Żywno.
MVP: Mikołaj Szewczyk
Exact Systems Norwid Częstochowa – Polski Cukier Avia Świdnik 2:3
(25:20, 25:21, 27:29, 20:25, 11:15)
złoty set: 15:9
Składy zespołów:
Norwid: Walczak, Usowicz, Kowalski, Kopyść, Mucha, Szewczyk, Wasilewski (libero) oraz Kogut, Franczak, Cieślik i Biliński
Avia: Walawender, Obermeler, Sługocki, Żywno, Swodczyk, Rawiak, Kuś (libero) oraz Machowicz, Kurek, Rećko i Bonisławski (libero)
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna