Finał włoskiej Serie A zaczął się jak u Hitchcocka – trzęsieniem ziemi i miejmy nadzieję, że dalej będzie jeszcze lepiej. Igor Gorgonzola Novara mozolnie odrabia lekcje, których w poprzednich meczach udzieliło jej Imoco Volley Conegliano, ale jeszcze nie na tyle, żeby zdać egzamin. Już po raz szósty w tym sezonie Joanna Wołosz i spółka pokonały rywalki z Novary, ale po raz pierwszy przyszło im to z takim trudem.
Dotychczas oba zespoły w obecnych rozgrywkach spotykały się już pięć razy. Dwa razy w lidze walec z Conegliano rozjechał zespół z Novary po 3:0. W półfinale Ligi Mistrzyń drużyna Malwiny Smarzek również nie ugrała nawet seta. Jedyna wygrana przez Novarę partia zdarzyła się w finale Pucharu Włoch, który także podniosły do góry siatkarki z Conegliano. Teraz rozpoczęła się wojna o mistrzostwo Italii.
Już pierwszy set zwiastował ucztę, bowiem górą niespodziewanie byli goście z Novary. Co prawda podopieczne Stefano Lavariniego wygrały minimalną przewagą 25:23, ale jak się okazało tak miał wyglądać niemal cały mecz. Micha Hancock równo dzieliła piłki pomiędzy swoje atakujące i przyniosło to efekt w postaci prowadzenia 1:0.
Druga partia była kulminacją emocji w tym meczu. Cały set obie drużyny szły równo, ale gra na przewagi przeszła najśmielsze oczekiwania, kończąc się wynikiem 40:38 dla Imoco! Niezmordowana na boisku była Paola Egonu, która w przeciwieństwie do siatkarek z Novary nie mogła liczyć na litościwy rozkład piłek w zespole. Włoska atakująca dostała w całym meczu 66 wystaw od Joanny Wołosz i skończyła aż 59% z nich, co tylko pokazuje, że Egonu stanowi klasę samą w sobie.
Gospodynie chciały pójść za ciosem po doprowadzeniu do remisu, ale wcale nie było to łatwe. Nieznacznie z przodu przez całego seta były siatkarki z Novary, ale ostatecznie to Imoco znów na przewagi rozstrzygnęło tę partię, choć na jej wynik nie trzeba było czekać tak długo, jak w pierwszym secie, bo zawodniczki z Conegliano wygrały „tylko” 26:24.
Czwartego seta z werwą zaczęli goście i osiągnęli sporą jak na ten mecz przewagę. Pod koniec prowadziły już 21:16, ale niewiele brakowało, żeby Imoco zdołało dogonić rywalki. Tym razem im się nie udało i znów przegrały 23:25, a o wyniku miał zadecydować tie-break. W tym gospodynie nie pozostawiły już złudzeń przeciwniczkom i tylko na początku gra był wyrównana. Później Wołosz i spółka odjechały na kilka punktów i już nie dały się dogonić. Najlepiej punktującą zawodniczką Novary była Malwina Smarzek, która zdobyła 20 oczek, ale show skradła oczywiście Paola Egonu, która zanotowała kosmiczne 47 punktów.
Już we wtorek możemy poznać złote medalistki Serie A. Spotkanie odbędzie się w Novarze i jeżeli Imoco je wygra, zdobędzie mistrzostwo Włoch.
Zobacz również:
Wyniki play-off Serie A kobiet
źródło: inf. własna