– Cieszy zmiana sposobu postrzegania naszego klubu przez zawodników. Patrzą oni obecnie na Asseco Resovię zdecydowanie pozytywnie. Chcą o nas grać. Zmienił się odbiór naszego klubu i jest to sukces nas wszystkich – twierdzi Piotr Maciąg, prezes zarządu Asseco Resovii.
Asseco Resovia zakończyła sezon na 5. miejscu. Jaką ocenę postawi pan swojej drużynie?
Piotr Maciąg, prezes Asseco Resovii: – Pozytywną, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę kontuzje w drużynie. Niko Szerszeń i Robert Taht doznali kontuzji mięśni brzucha w tym samym czasie. Był to bardzo trudny moment, z którego udało się wyjść obronną ręką. Piąte miejsce jest najlepszym wynikiem na przestrzeni czterech ostatnich sezonów. Z tego też się cieszymy ponieważ odnotowaliśmy zdecydowany progres. Cieszy również zmiana sposobu postrzegania naszego klubu przez zawodników. Patrzą oni obecnie na Asseco Resovię zdecydowanie pozytywnie. Chcą u nas grać. Zmienił się odbiór naszego klubu i jest to sukces nas wszystkich. Staraliśmy się unikać zapowiedzi, że będziemy walczyć o najwyższe cele. Chcieliśmy wygrywać w każdym meczu. Oczekiwaliśmy od zawodników dobrej, ambitnej gry i zaangażowania. W wielu momentach tego sezonu zaprezentowaliśmy bardzo dobrą siatkówkę.
Czy nowa drużyna została już w 100% skompletowana, czy jeszcze nie?
– Klub pod względem personalnym jest już gotowy do kolejnego sezonu. O szczegółach – kto zostaje, kto odchodzi – będziemy informować po zakończeniu ligi, ponieważ zawodnicy, którzy będą występować w naszym klubie związani są aktualnymi kontraktami w innych zespołach. Część siatkarzy wyjechała już do domów.
O ile wzrośnie budżet klubu?
– Budżet klubu wzrośnie o 10-15 procent. Na jego wysokość liczoną w złotówkach wpływa kurs walut, ponieważ klub sporą część budżetu realizuje w euro. Zakładamy w tym nowym budżecie nieco wyższy kurs walutowy.
Co pozostało jeszcze do zrobienia?
– Będziemy rozmawiać ze sponsorami. Przygotowywać z trenerem plan przygotowań. Dopinać kwestie organizacyjne i przygotowywać się już nowego sezonu. Mam nadzieję, że już z publicznością. Dziękuję kibicom, klubowi kibica, za to, że choć nie byli z nami fizycznie, to piękne oprawy na meczach w Rzeszowie najlepiej zaświadczały, że są z drużyną. Powinniśmy się cieszyć z tego sezonu. Marzyliśmy o czwórce, ale widocznie tak musi być, że trzeba się piąć w górę krok po kroku. Trzymamy kciuki byśmy w przyszłym sezonie walczyli o najwyższe miejsca w PlusLidze. Byłoby nam niezmiernie miło zagrać w Europie. Nasza drużyna na papierze wygląda bardzo dobrze, ale musimy poczekać na jej weryfikację na boisku. Jesteśmy nastawieni optymistycznie. Wierzymy że ten sezon będzie początkiem nowego rozdziału w historii klubu.
*Cały wywiad Marka Bluja w serwisie nowiny24.pl
źródło: nowiny24.pl