– Nie ma innej opcji. Jastrzębski Węgiel musi walczyć, chcąc pokonać kędzierzynian w finale PlusLigi – powiedział przed decydującymi o złocie PlusLigi starciami Ryszard Bosek.
W półfinałach play-off PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał po dwóch zaciętych meczach Vervę Warszawa Orlen Paliwa, a Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle dopiero w trzech meczach wyeliminowała PGE Skrę Bełchatów. Po porażce na wyjeździe bełchatowianie rozegrali u siebie kapitalny mecz, wygrywając 3:1. W niedzielę podopieczni trenera Nikoli Grbicia byli już zdecydowanie lepsi.
W środę rozpocznie się rywalizacja o mistrzostwo Polski. Grupa Azoty ZAKSA podejmie Jastrzębski Węgiel. – Logika nakazywałaby upatrywać w tej pierwszej drużynie zdecydowane faworyta. Ale to jest tylko sport i różne cuda oraz sensacje działy się na boiskach i stadionach. My kibice liczymy na dużo emocji i dobrej, wyrównanej gry – mówi Ryszard Bosek.
Ryszard Bosek przypomniał, że PGE Skra wygrała dzięki zagrywce i obronie. – ZAKSA jest bardzo mocna technicznie. Na taki zespół potrzebna jest przede wszystkim silna zagrywka oraz technika bloku. Trzeba pamiętać o wybloku. No i oczywiście trzeba walczyć i atakować – zakończył Ryszard Bosek.
źródło: plusliga.pl