– Na pewno w tym roku wynik może nie satysfakcjonował wszystkich kibiców, ale liczę, że za rok będzie lepiej. Moim zdaniem będzie miał do dyspozycji zdecydowanie bardziej doświadczoną drużynę. Myślę, że nie można patrzeć na ocenę trenera przez pryzmat jednego sezonu – powiedział podczas programu AZS na Fali Tomasz Jankowski, Prezes Zarządu Piłki Siatkowej AZS UWM SA.
We wtorek Indykpol AZS Olsztyn ogłosił, że Daniel Castellani pozostaje na stanowisku pierwszego trenera. – Przede wszystkim myślę, że Daniel Castellani jest świetnym fachowcem, trenerem. Uważam, że nie są wskazane zmiany na stanowisku trenera w tym momencie i to była moja decyzja by zaproponować najpierw radzie nadzorczej, a następnie po akceptacji samemu trenerowi. Cieszę się, że tak utytułowany trener będzie pracował w Olsztynie na kolejny sezon – skomentował Tomasz Jankowski. – Na pewno w tym roku wynik może nie satysfakcjonował wszystkich kibiców, ale liczę, że za rok będzie lepiej. Moim zdaniem będzie miał do dyspozycji zdecydowanie bardziej doświadczoną drużynę. Myślę, że nie można patrzeć na ocenę trenera przez pryzmat jednego sezonu. Przed świętami Wielkiej Nocy wysłuchaliśmy z prezesem firmy Indykpol raportu trenera Castellaniego. Nie chcę zdradzać szczegółów, na pewno zabrakło lidera w zespole, ale najważniejsze, żeby wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość – dodał Prezes Zarządu Piłki Siatkowej AZS UWM SA.
Po przerwaniu przez pandemię sezonu 2019/2020 przyszłość niektórych zespołów była niepewna. Olsztynianie musieli uważać podczas budowania zespołu na niezbyt duży budżet. – Nasze myśli w marcu ubiegłego roku były takie, żeby przede wszystkim przetrwać kolejny sezon, nie wiedząc co nas czeka. W związku z tym zbudowaliśmy drużynę na nasze możliwości finansowe – przyznał Jankowski. – Daniel Castellani miał wolną rękę w doborze całej drużyny, jednak prawda jest też taka, że nie dysponował budżetem na zawodników, których chciałby mieć w zespole. Wskazywał wielu siatkarzy, na których nas zwyczajnie nie było wstać – powiedział.
W najbliższym czasie hala w Olsztynie będzie modernizowana. Remont ma potrwać dwa lata. Jak będzie wyglądać funkcjonowanie zespołu w tym czasie? – Rozpoczęliśmy nasze działania już kilka miesięcy temu mając wiedzę, że przynajmniej dwa lata będziemy rozgrywać mecze poza Olsztynem. Uzyskaliśmy zgodę Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego abyśmy mogli przez kolejne dwa lata trenować w hali w Kortowie na obiektach Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Zastanawialiśmy się nad tym, czy nie przenieść całej drużyny do miasta, gdzie będzie rozgrywała mecze ligowe, ale po konsultacji z trenerem i częścią zawodników podjęliśmy decyzję, że będziemy trenowali w Kortowie. Jeżeli chodzi o mecze PlusLigi – liga ma swoje wymogi, tylko dwie hale w naszym województwie je spełniają, chodzi głównie o publiczność. Jednym z punktów w regulaminie jest zapis, że aby rozgrywać swoje mecze hala musi pomieścić 1,5 tysiąca widzów – tylko dwie hale spełniają ten wymóg. To hala w Elblągu i Iławie przy założeniu, że dołoży się 250 krzesełek. Zastanawialiśmy się na tym, w jakim pójść kierunku. Mając doświadczenie współpracy z władzami miasta Iławy i władzami Ośrodku Sportu i Rekreacji chyba lepiej nam będzie spróbować namówić władze Iławy na grę Indykpolu AZS Olsztyn. Tym bardziej, że Elbląg ma swoje tradycje, drużynę piłkarek ręcznych. Mając perspektywę dokładnego terminu meczów, gdzie to Polsat Sport decyduje, baliśmy się, że mogą być problemy w Elblągu – wyjaśnił prezes. – Liczę, że do końca kwietnia uda się podpisać porozumienie na mocy którego nasza drużyna rozgrywałaby mecze przez kolejne dwa sezony w Iławie.
Tomasz Janowski powiedział, że kadra zespołu na sezon 2021/2022 nie jest jeszcze zamknięta. – Brakuje nam czwartego środkowego. Byliśmy bardzo blisko podpisania umowy z zawodnikiem, który gra w I lidze, ale w ostatniej chwili wyprzedził nas inny zespół z PlusLigi. Zastanawiamy się nad wypożyczeniem Jakuba Czerwińskiego do I ligi, aby rozegrał regularnie cały sezon, aby po roku mógł wrócić do Olsztyna. Ma trzyletni kontrakt, w tym roku pokazał się z dobrej strony na turnieju piłki plażowej, wyjechał na zgrupowanie reprezentacji, wrócił stamtąd z kontuzją i miał problemy ze swoim zdrowiem do początku stycznia. Później ciężko mu się było przebić do składu. Nie chcemy, żeby miał kolejny stracony sezon, więc zastanawiamy się nad wypożyczeniem, ale żeby to zrobić, musimy mieć kogoś na jego miejsce. Pozostali zawodnicy mają podpisane umowy wstępne. Będziemy informowali na bieżąco – wyjaśnił. Prezes dodał również, że kilku zawodników podobnie jak Mateusz Poręba i Robbert Andringa podpisało dwuletnie kontrakty. Wstępnie rozpoczęcie przygotowań ma nastąpić w połowie lipca, a sezon ma zacząć się na początku października.
źródło: indykpolazs.pl, opr. własne, Radio UWM FM
