Siatkarze Krispolu Września w ostatnim meczu rundy zasadniczej TAURON 1. Ligi prowadzili już z KPS-em Siedlce 2:1. Nie potrafili przypieczętować jednak wygranej ani w czwartej, ani w piątej partii. Jeden zdobyty punkt nie wystarczył im, aby utrzymali się na zapleczu PlusLigi.
Początek meczu był zacięty, ale po asie serwisowym Radosława Nowaka na dwupunktowe prowadzenie wysunął się KPS. Nie cieszył się z niego zbyt długo, bowiem przy zagrywce Marcina Krawieckiego Krispol wrócił do gry, a skuteczna kontra Mateusza Lindy dała mu prowadzenie (10:8). W kolejnych minutach swoje w ataku robił Łukasz Kalinowski, a dobra gra blokiem powodowała, że podopieczni Mariana Kardasa wciąż byli na prowadzeniu (15:13). Jednak siedlczanie dzięki blokowi wrócili do gry, a as serwisowy Patryka Szymańskiego spowodował, że z niewielką przewagą weszli oni w decydującą część premierowej odsłony (22:20). W końcówce błąd w ataku popełnił Robert Brzóstowicz, a mocne zbicie Michała Wójcika przypieczętowało sukces gości w tej części spotkania (25:22).
W drugą partię lepiej weszli podopieczni Mateusza Grabdy, którzy po błędzie w ataku Łukasza Kalinowskiego objęli prowadzenie 7:5. Nie cieszyli się z niego zbyt długo, bowiem Bartosz Bućko doprowadził do remisu, a wrzesiński blok spowodował, że inicjatywę zaczęli przejmować gospodarze (10:8). Krawiecki w ataku coraz częściej wykorzystywał Bućko, a KPS nie mógł wrócić do gry (13:15) . Bućko na spółkę z Lindą utrzymywali przewagę Krispolu, a po błędzie Kańczoka zbliżał się on do sukcesu w tej części spotkania. W szeregach przyjezdnych brakowało lidera. W końcówce Brzóstowicz dołożył szczelny blok, a as serwisowy Grzegorza Jacznika postawił kropkę nad „i” w tej części spotkania (25:21).
W pierwszej fazie trzeciej odsłony po asie serwisowym Kańczoka na prowadzenie wyszedł KPS, ale jego błędy pozwoliły ekipie z Wielkopolski wrócić do gry. W kolejnych minutach zaczęła ona przejmować inicjatywę na boisku. Po autowym ataku Dobosza odskoczyła od rywali na trzy oczka (15:12). Krawiecki dołożył asa serwisowego, a Linda udanie prezentował się w ataku, dzięki czemu Krispol był w coraz lepszej sytuacji. Gości do boju próbował poderwać jeszcze Kańczok, ale jego pojedyncze udane zagrania nie odmieniły obrazu gry. W końcówce ważne oczka zdobywał Kalinowski, a wrzesiński blok przypieczętował zwycięstwo Krispolu w tej części spotkania (25:18).
Od pierwszej akcji w czwartej partii walka toczyła się cios za cios. Oba zespoły udane zagrania przeplatały błędami, ale żaden z nich nie potrafił odskoczyć choćby na dwa oczka. Dopiero Radosław Nowak dał sygnał do ataku siedlczanom, a błędne przyjęcie Bartosza Dzierżyńskiego i blok KPS-u sprawiły, że to przyjezdni zaczęli przejmować inicjatywę na boisku (16:12). Pojedyncze udane zagrania Bućko i Marcina Iglewskiego nie poderwały gospodarzy do walki, a Szymański na spółkę z Nowakiem prowadzili obie drużyny do tie-breaka (22:18). W końcówce KPS kontrolował boiskowe wydarzenia, a Górski dał mu zwycięstwo (25:20).
Decydująca partia zaczęła się od batalii cios za cios. Tak było przez dłuższy czas. Przy zmianie stron po akcji Kańczoka na niewielkim prowadzeniu byli siedlczanie (8:7). Przy zagrywce Nowaka odskoczyli od rywali na dwa oczka. Asa serwisowego dołożył Górski, a sytuacja Krispolu robiła się coraz trudniejsza (9:12). Do walki próbował poderwać go Kalinowski, ale po zbiciu ze środka Szymańskiego goście byli coraz bliżej zwycięstwa. Ostatecznie Damian Dobosz postawił kropkę nad „i” w tym meczu (15:13).
MVP: Damian Dobosz
Krispol Września – KPS Siedlce 3:2
(22:25, 25:21, 25:18, 20:25, 13:15)
Składy zespołów:
Krispol: Krawiecki (3), Linda (19), Kalinowski (14), Bućko (22), Brzóstowicz (5), Rakowski (8), Dzierżyński (libero) oraz Jacznik (1), Iglewski (2) i Pizuński
KPS: Bereza (5), Kańczok (14), Szymański (12), Nowak (12), Dobosz (17), Górski (13), Waloch (libero) oraz Pawlun, Wójcik (1) i Potera (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON 1. Ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
