W pierwszym meczu ćwierćfinałowym DPD IłCapital Legionovia Legionowo zaskoczyła zespół z Radomia i wygrała 3:1. W rewanżu E.Leclerc Moya Radomka, chcąc nadal myśleć o rywalizacji medalowej, musiała odrobić straty. W pierwszym secie początkowo wydawało się, że legionowianki znalazły patent na rywalki, jednak radomianki odrobiły straty od 10:17 i wygrały seta 31:29. W drugiej partii również lepsze okazały się przyjezdne, ale już trzecia odsłona padła łupem Legionovii. Czwarty set okazał się ostatnim, a w nim radomianki zagrały pewnie i triumfowały 25:17. Ostatecznie wygrały 3:1 i przedłużyły losy ćwierćfinałowej rywalizacji.
Na boisku w szóstce radomianek pojawiła się dawno niewidziana Katarzyna Skorupa, w podstawowym składzie wyszła również Ana Bjelica, która została pozyskana w miejsce Janisy Johnson. Od mocnego uderzenia rozpoczęła Bruna Honorio, jednak po kiwce Olivii Różański to Legionovia prowadziła 6:4. Gospodynie grały świetnie w każdym elemencie, nie tylko broniły ataki rywalek, ale również świetnie stawiały blok i atakowały. Po autowym ataku Any Bjelicy było już 12:6 dla DPD IłCapital Legionovii i o czas poprosił trener Marchesi. Gospodynie jednak były nie do zatrzymania. Skuteczna kiwka Alicji Grabki i podwójny blok na Bjelicy zwiększyły prowadzenie Legionovii do stanu 17:8 i o kolejny czas poprosił szkoleniowiec przyjezdnych. Trener Marchesi wprowadził Kornelię Moskwę w miejsce Justyny Łukasik. Od stanu 19:10 trzy punkty z rzędu zdobyły radomianki i o czas poprosił trener Chiappini. Rywalki zdobyły jeszcze dwa „oczka”, ale przełamała ich passę Shelly Stafford (20:15). Przyjezdne grały jednak coraz lepiej, wyraźnie złapały swój rytm, nie robiły również błędów. W efekcie zmniejszyły straty do dwóch punktów i o kolejny czas poprosił szkoleniowiec legionowianek. Samara Rodrigues De Almeida zaserwowała asa i było już tylko 22:21 dla gospodyń. Błąd dotknięcia siatki przez Maję Tokarską dał remis 23:23. Chyba nikt się nie spodziewał, że gospodynie wypuszczą tego seta z rąk, a jednak… wprawdzie dość długo trwała walka na przewagi, ale ostatecznie dwa autowe ataki Jessiki Rivero Marin dały Radomce wygraną 31:29.
Drugiego seta zespoły rozpoczęły od wyrównanej walki. Po tym jak Katarzyna Skorupa i Kornelia Moskwa zatrzymały Oliwię Różański było 4:3 dla Radomki, ale atak Souzy dał przewagę 7:5 dla legionowianek. Gdy błąd w ataku popełniła Samara Rodrigues De Almeida było 9:4 dla DPD IŁCapital i o czas poprosił trener Marchesi. Atak Samary doprowadził do stanu 11:10, radomianki goniły wynik. Legionowiankom ciężko było wypracować sobie wyższą przewagę. Po mocnym zbiciu Bruny Honorio było 17:16 i o czas poprosił szkoleniowiec gospodyń. Obie ekipy nie odpuszczały, grając punkt za punkt i zapowiadała się emocjonująca końcówka. Gdy długą akcję skończyła Ana Bjelica, było 22:21 dla przyjezdnych. Piłkę setową Radomka miała po ataku Bruny Honorio, zaś ostatni punkt zdobyła Samara Rodrigues de Almeida. Przyjezdne wygrały 25:23 i objęły prowadzenie w meczu 2:0.
W pierwszych minutach trzeciego seta lepiej zaprezentowały się przyjezdne, które po błędzie rywalek wyszły na prowadzenie 5:3. Nie trwało ono jednak długo. Następnie passa odwróciła się na korzyść legionowianek, a przy stanie 11:8 o czas poprosił trener Riccardo Marchesi. Błąd dotknięcia siatki przez Shelly Stafford zmniejszył przewagę Legionovii do jednego punktu – 11:10. Pilnowały jednak wyniku gospodynie, najpierw udanie zaatakowała Różański, a potem punkt dodała Marta Matejko (14:10). Skuteczna kiwka Julii Twardowskiej dała wynik 14:12, na 16:14 w aut zaatakowała Matejko. Jessica Rivero Marin zaserwowała w siatkę (18:17), ale w ataku dobrze poradziła sobie Różański (19:17). Po kolejnym punkcie dla gospodyń, o czas poprosił Riccardo Marchesi. Jego uwagi poskutkowały, bowiem radomianki odrobiły dwa punkty z rzędu. Tym razem o czas poprosił szkoleniowiec gospodyń. Duże nerwy panowały po obu stronach siatki. Podwójny blok zatrzymał Brunę Honorio – 23:20. W końcówce legionowianki utrzymały koncentrację i triumfowały 25:20.
Z dużym animuszem rozpoczęły czwartego seta obie ekipy. Po ataku Any Bjelicy mieliśmy remis 5:5. Na 6:6 zatrzymały Brunę blokiem Maja Tokarska i Jessica Rivero Marin. Po błędzie w szeregach gospodyń radomianki zdobyły przewagę 8:6. Gdy sędzia odgwizdał piłkę rzuconą po stronie gospodyń, 13:11 prowadziły rywalki. Przy stanie 15:12 dla radomianek o czas poprosił Alessandro Chiappini, a po przerwie błąd przejścia linii ataku popełniła Jessica Rivero Marin. Gospodynie popełniały sporo błędów, a rywalki grały swoje. Gdy Picussa zatrzymała Rivero Marin było już 19:13 dla przyjezdnych. Andressa Picussa grała wyśmienicie, po jej akcji radomianki prowadziły już 21:14. W końcówce siatkarki Radomki grały jak z nut i to już nie mogło skończyć się inaczej jak ich wygraną 25:17.
MVP: Bruna Honorio
DPD IŁCapital Legionovia Legionowo – E.Leclerc Moya Radomka Radom 1:3
(29:31, 23:25, 25:20, 17:25)
stan rywalizacji play-off: 1:1
Składy zespołów:
Legionovia: Tokarska (10 pkt.), Souza (4), Rivero Marin (15), Różański (20), Stafford (15), Grabka (3), Lemańczyk (libero) oraz Kulig (libero), Dąbrowska, Matejko (3), Majkowska (1) i Szczyrba
Radomka: Bjelica (11), Rodrigues De Almeida (9), Honorio Marques (32), Bałucka (5), Łukasik (1), Skorupa (5), Witkowska (libero) oraz Picussa (6), Biała, Moskwa (5), Twardowska (1)
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off TAURON Ligi
źródło: inf. własna