Stal Nysa w sobotę stoczyła dziewiąte już w tym sezonie pięciosetowe spotkanie i przegrała… dziewiąte. – Zdobyliśmy ważny punkt, ale szkoda tego tie-breaka. Mamy w tym sezonie jakiegoś pecha do tych piątych setów – powiedział Wassim Ben Tara. – Został nam jeszcze jeden mecz w rundzie zasadniczej. Nie zmieni to już za bardzo naszego miejsca w tabeli, ale robimy swoje i koncentrujemy się na tym ostatnim meczu – dodał Bartosz Bućko.
O pomeczową analizę pokusił się Bartosz Bućko, który winę za przegranego tie-breaka wziął na siebie. – Szkoda pierwszego seta. Mieliśmy w nim parę piłek, których nie wykorzystaliśmy. Drugi potoczył się kompletnie nie po naszej myśli. Fajnie, że dzięki zmianom odbudowaliśmy się i doprowadziliśmy do tie-breaka. Jak zwykle w tym sezonie piątego seta przegraliśmy, nie skończyłem dwóch piłek w końcówce, tak że biorę to na siebie, to były moje błędy – powiedział. – To nasz dziewiąty przegrany tie-break w tym sezonie. Mieliśmy swoje szanse także w pierwszym secie, ale sami go oddaliśmy własnymi błędami. Drugiego seta zaczęliśmy bardzo słabo, ale w dwóch kolejnych zagraliśmy już bardzo dobrze. Zdobyliśmy ważny punkt, ale szkoda tego tie-breaka. Mamy w tym sezonie jakiegoś pecha do tych piątych setów. Sezon się dla nas jeszcze nie skończył i do samego końca będziemy dawali z siebie 100%– dodał Wassim Ben Tara.
Stal Nysa obecnie zajmuje 12. miejsce w tabeli i tak już zapewne zostanie. – Został nam jeszcze jeden mecz w rundzie zasadniczej. Nie zmieni to już za bardzo naszego miejsca w tabeli, ale robimy swoje i koncentrujemy się na tym ostatnim meczu. Jeżeli wygramy w Suwałkach, albo nie wygramy, a GKS wygra z Cerradem Eneą Czarnymi Radom, to jesteśmy faktycznie na 12. miejscu i będziemy grali o 11. miejsce. Gramy do końca i będziemy o to wyższe miejsce walczyć – powiedział Bućko. Jego zdaniem Stal Nysa jest w stanie wygrać na zakończenie fazy zasadniczej w Suwałkach. – Jasne, że tak. W tym sobotnim meczu moim zdaniem popełniliśmy więcej błędów, niż w tych wcześniejszych. Jeżeli ograniczymy błędy i zagramy tak, jak wcześniej.
źródło: inf. własna, Stal Nysa
