Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz przegrał na wyjeździe z Grupą Azoty Chemik Police 1:3. Bydgoszczanki bardzo dobrze otworzyły spotkanie i wykorzystały słabości policzanek w pierwszej partii, jednak ostatecznie ich ambitna walka to było za mało, by zdobyć punkty w tym meczu. – W dwóch pierwszych setach walczyłyśmy, ale kolejne dwa nie poszły po naszej myśli – podsumowała Ewelina Żurowska, przyjmująca Pałacu.
Pałac rozpoczął mecz słabo, dzięki czemu Chemik szybko zbudował przewagę. Przyjezdne zniwelowały straty i poprawiły swoją grę, dzięki czemu wygrały pierwszą partię. Tylko na tyle było je stać, bowiem później policzanki opanowały sytuację. – Myślę, że Chemik wygrał dobrą zagrywką – podsumowała Ewelina Żurowska.
Przyjmująca zwróciła również uwagę na to, że jej zespół, po dwóch bardzo dobrych setach, zaprezentował się zdecydowanie gorzej w trzeciej i czwartej partii. – My miałyśmy problem z wyprowadzeniem akcji. W dwóch pierwszych setach walczyłyśmy, ale kolejne dwa nie poszły po naszej myśli i na pewno nie zagrałyśmy w takim stylu, w jakim powinnyśmy całe mecze – przyznała siatkarka. Pałac najgorzej wypadł w ostatniej partii, w której zdobył zaledwie 13 punktów. Sama Żurowska nie może być zadowolona ze swojego występu, bo chociaż była drugą najlepiej punktującą zawodniczką drużyny (10), to przyjęła pozytywnie tylko 20% piłek i zanotowała 27% skuteczności ataku. Dołożyła do tego dwa bloki i jeden wyblok. Po stronie przyjezdnych najlepiej zaprezentowała się Regiane Bidias, która zdobyła 13 „oczek”.
Policzanki do meczu z zespołem z Bydgoszczy podchodziły po wyjazdowym zwycięstwie z Energą MKS Kalisz. Nie było to jednak dla nich łatwe spotkanie i dość niespodziewanie po dwóch pierwszych setach przegrywały 0:2. Zdołały się jednak podnieść i ostatecznie wygrać w tie-breaku. Czy słabszy mecz Chemika uśpił nieco czujność bydgoszczanek? – Wiemy, że Chemik w swojej hali jest zdecydowanie mocniejszy, więc nie patrzyłyśmy na to spotkanie przez pryzmat meczu w Kaliszu. Przede wszystkim my zagrałyśmy słabo i zdecydowanie czegoś zabrakło, żeby urwać chociaż jeden punkt – zakończyła gorzko Ewelina Żurowska.
źródło: opr. własne, YouTube - Chemik Police