Cerrad Enea Czarni Radom dokończą sezon 2020/2021 pod wodzą nowego trenera. Ustępującego ze stanowiska Roberta Prygla zastąpił jego dotychczasowy asystent Dima Skoryj. Ma on już za sobą udany debiut, bowiem radomianie w ważnym spotkaniu pokonali MKS Będzin 3:0. – Życie toczy się dalej, a zespół potrzebował nowego trenera. Jestem wdzięczny zarządowi klubu za zaufanie – podkreśla nowy szkoleniowiec.
Cerrad Enea Czarni Radom nie mogą zaliczyć obecnego sezonu do udanych. Zajmują w tabeli odległe, 11. miejsce i mają na swoim koncie aż czternaście porażek oraz tylko siedem zwycięstw. W związku z niesatysfakcjonującymi wynikami kontrakt z wcześniejszym trenerem Robertem Pryglem został rozwiązany za porozumieniem stron.
Funkcję pierwszego szkoleniowca objął asystent Prygla – Dima Skoryj. Czy był on przygotowany na taką ewentualność? – Nie, dla całego zespołu było to niespodzianką. Oczywiście widziałem, że bardzo martwił się wynikami. Niestety nie spełniły się oczekiwania sponsorów i kibiców. Prawdopodobnie w pewnym momencie Robert zdecydował, że ma dość. Zebrał zespół i ogłosił, że rezygnuje. Myślę, że nie była to dla niego łatwa decyzja, bo Radom to jego macierzysty klub, grał w nim, a od 2013 roku jest członkiem sztabu trenerskiego. Wszyscy w mieście bardzo go znają i szanują – powiedział nowy pierwszy trener Czarnych.
Jest on jednak gotowy na nowe wyzwanie, chociaż przyznaje, że nie jest to dla niego łatwa sytuacja. – Życie toczy się dalej, a zespół potrzebował nowego trenera. Jestem wdzięczny zarządowi klubu za zaufanie. Ale mam sprzeczne uczucia. Zastąpiłem kolegę, który przed zeszłym sezonem wezwał mnie do Radomia jako asystenta. Robert i ja jesteśmy starymi i dobrymi przyjaciółmi – podkreślił Skoryj.
Już pod wodzą nowego trenera radomianie zwyciężyli 3:0 w ostatnim ligowym spotkaniu z MKS-em Będzin. Żaden cel nie został jednak postawiony przed Skoryjem. – Nie ma konkretnego zadania. Ale w zespole jest to zrozumiałe: walczyć w każdym z pięciu pozostałych meczów i próbować wskoczyć do play-off – dodał szkoleniowiec.
*Cały wywiad w serwisie https://sport.business-gazeta.ru
źródło: opr. własne, sport.business-gazeta.ru
