Przed nami 22. kolejka PlusLigi. W terminie odbędą się prawie wszystkie mecze, oprócz przełożonego na luty spotkania ZAKSY z Czarnymi Radom. Największą chęć rewanżu będą mieć siatkarze Jastrzębskiego Węgla, którzy zaledwie 3 dni po porażce w Olsztynie podejmą akademików we własnej hali. Być może wiatr w żagle złapie także GKS Katowice, który na wyjeździe zmierzy się ze zranioną PGE Skrą Bełchatów. Ciekawie zapowiada się także starcie z Nysie, gdzie po dwóch porażkach z rzędu udali się gracze Trefla Gdańsk.
PGE Skra Bełchatów – GKS Katowice
piątek, 22.01, godz. 17:30
transmisja: Polsat Sport
W kryzysie znajduje się PGE Skra Bełchatów, która przegrała swoje ostatnie spotkania. Bełchatowianie pomimo wysokiego prowadzenia w pierwszym secie starcia z Jastrzębskim Węglem, nie byli w stanie dowieźć swojej przewagi do końca, a całe spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0 na korzyść gości. Teraz na podopiecznych Michała Mieszko Gogola czeka przeciwnik z trochę niższej półki, który jednak ostatnio sprawił niespodziankę. Jeśli więc PGE Skra myśli o zdobywaniu ważnych punktów, to musi ustabilizować swoją grę na przestrzeni całego spotkania. Wiele będzie zależeć od przyjęcia gospodarzy piątkowego pojedynku, jeśli uda im się je utrzymać na odpowiednim poziomie, to ich siła w ofensywie powinna wystarczyć.
Rok 2021 GKS Katowice zaczął od starcia z bełchatowianami na swoim boisku, podopieczni Grzegorza Słabego przegrali 0:3, podobnie radzili sobie również w kolejnych spotkaniach. Dopiero środowy mecz z Treflem Gdańsk przyniósł GKS-owi przełamanie. W nim wygrali oni 3:2. Czy to sprawi, że katowiczanie złapią wiatr w żagle? W starciu z Treflem grą GKS-u dyrygował Jakub Nowosielski, a liderami byli Jakub Jarosz i Miłosz Zniszczoł.
Typ redakcji: PGE Skra Bełchatów – GKS Katowice 3:2
źródło: inf. własna
