Na koniec roku w czeskiej ekstraklasie mężczyzn rozegrano szesnastą kolejkę spotkań. Najbardziej zapracowanym zespołem w ostatnich dniach był CEZ Karlovarsko, który rozegrał aż trzy mecze i wszystkie wygrał. Jego liderem był w nich Łukasz Wiese.
W czeskiej ekstraklasie mężczyzn w ostatnich dniach grano trochę na raty. Nadrabiano ligowe zaległości, ale także rozegrano szesnastą kolejkę spotkań. Tuż przed świętami w ramach trzynastej kolejki CEZ Karlovarsko rozprawił się na wyjeździe w trzech setach z Usti nad Labem. Mecz był dość jednostronnym widowiskiem, a w końcówkach goście kontrolowali sytuację na boisku. Mimo że gospodarze dysponowali stabilniejszym przyjęciem, to nie przełożyli tego na przewagę na siatce. Na niej dominowali przyjezdni, którzy dali się tylko 3 razy zatrzymać blokiem, a w ataku osiągnęli 60% skuteczności. Pierwsze skrzypce w ich szeregach grał Łukasz Wiese, który zgromadził na koncie 15 oczek. Polak popisał się 1 asem serwisowym, 2 blokami, a pozostałe punkty zdobył w ataku, w którym jego skuteczność osiągnęła 63%. Sporo pracy miał także w przyjęciu, w którym angażowany był 21 razy, a jego wskaźnik skuteczności oszacowano w tym elemencie na 43%.
Również przed świętami zainaugurowano szesnastą kolejkę, w której Black Volley Beskydy został rozgromiony przez Jihostroj Czeskie Budziejowice. Gospodarze nie mieli nic do powiedzenia w całym meczu, zdobywając w nim zaledwie 46 punktów. Brakowało im punktu zaczepienia. Nie potrafili przedrzeć się przez blok rywali, którym byli zatrzymywani aż 16 razy. Do tego faworyci dołożyli 49% skuteczności w ataku, co w pełni wystarczyło im do odniesienia zwycięstwa. Black Volley nie pomógł Maciej Krysiak, który zdobył zaledwie 3 punkty – 1 w bloku i 2 w ataku, w którym jego skuteczność wyniosła 17%. Lepiej spisał się w defensywie, w której angażowany był 13 razy, a jego skuteczność oszacowano na 62%.
Już po świętach w ramach czwartej kolejki CEZ Karlovarsko pokonał VK Ostrava. Mimo że mecz dobrze zaczął się dla gości, to od drugiej odsłony do pracy wzięli się gospodarze. Zamknęli oni spotkanie w czterech partiach, choć blisko było tie-breaka, bo czwartą wygrali dopiero po walce na przewagi. Mimo że zarówno w zagrywce, bloku i ataku oba zespoły spisały się na porównywalnym poziomie, to kluczowa była duża liczba błędów własnych drużyny z Ostravy. Popełniła ona ich ponad 30, co odbiło się na wyniku. Nie pomogła jej dobra postawa w defensywie Damiana Sobczaka, który zagrywkę rywali przyjmował 23 razy, a czynił to na poziomie 43%. Z kolei Sebastian Matula zdobył 3 punkty, w tym 1 w polu serwisowym. Gospodarzy do sukcesu poprowadził Łukasz Wiese, który zgromadził na koncie 18 oczek, w tym 2 w bloku, 3 na zagrywce, a pozostałe w ataku, w którym jego skuteczność przekroczyła 40%. Słabiej spisał się w defensywie, w której angażowany był aż 34 razy.
Z kolei w spotkaniu z piątej kolejki Lvi Praga u siebie pokonał drużynę z Kladna. Mimo że goście prowadzili już 2:1, to gospodarze zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Obie drużyny na porównywalnym poziomie zaprezentowały się w bloku oraz polu serwisowym, ale kluczem do sukcesu ekipy z Pragi okazało się 55% skuteczności w ataku. Prym w jej szeregach wiedli Matej Mihajlović oraz Stefan Skakic, którzy łącznie wywalczyli 44 punkty dla swojego zespołu.
Na koniec roku niemal dokończono szesnastą kolejkę spotkań. W niej CEZ Karlovarsko zgodnie z planem rozprawił się u siebie z Volejbalem Brno. Goście trochę walczyli tylko w pierwszym secie, a w dwóch pozostałych nie zawiesili już rywalom zbyt wysoko poprzeczki. Gospodarze dominowali na boisku w niemal wszystkich elementach, a największą przewagę mieli na siatce, gdzie 12 razy zatrzymywali Volejbal blokiem, a w ataku uzyskali ponad 60% skuteczności. Ponownie ich liderem był Łukasz Wiese, który tym razem zdobył 10 oczek, w tym 1 w polu serwisowym i 2 w bloku. Imponująco wyglądały jego wskaźniki w ataku, w którym uzyskał 78% skuteczności. Sporo pracy miał także w przyjęciu, w którym angażowany był 12 razy. Nie popełnił żadnego błędu w ataku, ani na zagrywce.
W pozostałych meczach punktami podzieliły się VK Pribram z Aero Odolena Voda, a czterosetowe zwycięstwa na koncie zanotowały Dukla Liberec oraz Lvi Praga. Ta pierwsza drużyna pokonała Fatrę Zlin, zaś ta druga wykazała wyższość nad ekipą z Kladna. Z kolei VK Ostrava swój pojedynek w ramach tej kolejki rozegra dopiero 15 stycznia, a jej rywalem będzie Usti nad Labem.
Zobacz również:
Wyniki i tabela czeskiej ekstraklasy siatkarzy
źródło: inf. własna