W swoim ostatnim meczu w 2020 roku Olimpia Sulęcin podejmowała Mickiewicza Kluczbork. Spotkanie było zacięte, nie brakowało walki i zwrotów akcji. Ostatecznie po czterech setach ze zwycięstwa cieszyli się podopieczni trenera Kowalskiego, a nagroda MVP powędrowała do Rafała Maluchnika.
Mecz otworzył udany atak Grzegorza Turka. W kolejnych akcjach stopniowo na prowadzenie zaczęli wychodzić gospodarze, gdy blok obił Maciej Kordysz Olimpia miała dwa punkty zaliczki. W kolejnych akcjach goście nie ustrzegli się błędów. Pomyłki zdarzały się również gospodarzom, a wynik utrzymywał się na styku. Zdarzały się przedłużone wymiany, gdy zatrzymany został Filip Frankowski, o czas poprosił trener Łysiak (14:13, 17:13). Passę rywali zakończył dopiero zdecydowanym atakiem kluczborski przyjmujący (18:14). W końcówce goście starali się przejąć inicjatywę i po udanych zagraniach Łukasza Owczarza i Frankowskiego złapali kontakt punktowy, a na interwencję zdecydował się szkoleniowiec gospodarzy (19:18). Do końca trwała walka, a po asie Kajetana Kulika na tablicy wyników pojawił się remis (21:21). Gdy w kolejnej akcji zablokowany został Naliwajko drugi czas wykorzystał trener Kowalski. Po czasie Maciej Naliwajko zaatakował już skutecznie, a w kolejnych akcjach dołożył celną zagrywkę (24:22). Seta zamknął błąd Frankowskiego.
Od początku drugiego seta to kluczborczanie nadawali ton. Po błędzie w ataku Turka pierwszy czas wykorzystał szkoleniowiec gospodarzy (6:10). Kluczborczanie dobrze przyjmowali a ataki przez środek kończył Przemysław Toma. Starania Łukasza Zimonia na niewiele się zdały, wyraźną przewagę utrzymywali rywale (10:14). W środkowej fazie seta w Olimpii nastąpiła podwójna zmiana, jednak również ona nie poprawiła postawy gospodarzy. Chociaż przyjezdnym zdarzało się popełniać błędy, sulęcinianie nie potrafili tego wykorzystać (16:21). Gdy po ataku Kordysza Olimpia obroniła kolejną piłkę setową, o czas poprosił jeszcze trener Łysiak. Partię zamknął atakiem Dawid Bułkowski.
W trzeciej partii goście poszli za ciosem i po zagraniu z drugiej piłki Łukasza Sternika prowadzili 7:4. W kolejnych akcjach gospodarze stopniowo odrabiali straty, coraz pewniej punktował Maciej Naliwajko. Po bloku na Frankowskim na tablicy wyników pojawił się remis (11:11). W kolejnych akcjach gospodarze stopniowo zaczęli wychodzić na prowadzenie. Nie brakowało emocji pod siatką. Po skutecznym zagraniu Kordysza było już 18:14. Kluczborczanie nie spuszczali głów, po asie Konrada Muchy dystans stopniał do dwóch oczek (19:17). Dopiero po czasie dla trenera Kowalskiego passę rywali przerwał atakiem Siwczyk. W kolejnej akcji błąd popełnił Owczarz, a przerwę wykorzystał tym razem kluczborski szkoleniowiec (21:17). Nie poprawiło to postawy przyjezdnych. Atak Zimonia i błąd Bułkowskiego dały ostatnie punkty Olimpii.
Otwarcie seta numer cztery toczyło się punkt za punkt. Przy zagrywkach Owczarza goście wyszli na prowadzenie 8:5. W dalszej fazie seta mnożyły się błędy, szczególnie w polu zagrywki. Gdy Frankowski nie poradził sobie z przyjęciem zagrywki Siwczyka Olimpia doprowadziła do remisu (11:11). Mimo czasu dla trenera Łysiaka seria sulęcinian trwała, a zakończył ją dopiero atak przez środek Tomy (13:12). W kolejnych akcjach gra toczyła się punkt za punkt, dopiero kontratak Bułkowskiego dał przewagę kluczborczanom – 18:16. Goście nie zdołali pójść za ciosem i po ataku Turka ponownie wynik wyrównał się (20:20). Olimpia zaliczyła serię przy zagrywkach Rafała Maluchnika (22:20). Dopiero po czasie dla trenera Mickiewicza zagrywający popełnił błąd (23:21). Punkty na wagę zwycięstwa zdobył Siwczyk.
MVP: Rafał Maluchnik
Olimpia Sulęcin – Mickiewicz Kluczbork 3:1
(25:22, 20:25, 25:19, 25:21)
Składy zespołów:
Olimpia: Kordysz (12), Turek (15), Maluchnik (1), Siwczyk (9), Naliwajko (11), Zimoń (12), Sas (libero) oraz Jurant i Tomczak
Mickiewicz: Frankowski (12), Lewandowski (1), Bułkowski (12), Toma (11), Owczarz (13), Sternik (4), Jaskuła (libero) oraz Mucha (6), Łysiak (libero), Kulik (1), Szablewski i Biegun (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
