– W zeszłym roku miałam to szczęście, że przed świętami przylecieli do mnie rodzice, więc mama przygotowała całą wałówkę. W tym roku pierwszy raz sama robiłam… – Joanna Wołosz zdradziła, jaką potrawę przygotowała na świąteczny obiad, który siatkarki Imoco Volley Conegliano spędzą we własnym gronie. Rozgrywająca reprezentacji Polski zapewniła, że będzie smacznie.
W ubiegłym roku koleżanki z drużyny zostały uraczone polskimi potrawami. Czy tym razem pierogi też już gotowe?
Joanna Wołosz: – W zeszłym roku miałam to szczęście, że przed świętami przylecieli do mnie rodzice, więc mama przygotowała całą wałówkę. W tym roku pierwszy raz sama robiłam pierogi. Są gotowe, spróbowałam ich, są dobre. A będę musiała nakarmić prawie cały zespół, bo w związku z pandemią, większość osób z klubu nie mogła pojechać do swoich rodzin. Zostajemy więc prawie wszyscy na miejscu i 25 grudnia organizujemy obiad świąteczny. Każdy coś świątecznego przyniesie, ja przygotowałam pierogi i myślę, że będą zadowoleni.
Kibice w Polsce zastanawiają się, czy zobaczą jeszcze panią w barwach narodowych.
– Cieszę się, że się zastanawiają. Zobaczymy, ten rok to bardzo dziwny czas, trudno cokolwiek planować. Zobaczymy jak zakończy się sezon, jak będzie przebiegała pandemia. Nie ma sensu teraz składać jakichś deklaracji. Pożyjemy, zobaczymy.
Rozmawiała Bożena Pieczko – więcej w serwisie polsatsport.pl
źródło: polsatsport.pl