W meczu o Superpuchar PLS 2015-2020 w Lublinie siatkarki Grot Budowlanych Łódź pokonały Grupę Azoty Chemik Police. Mecz nie rozpoczął się dobrze dla łodzianek, które przegrywały już w pierwszym secie 3:14 i ostatecznie przegrały pierwszą partię. W trzech kolejnych setach podopieczne trenera Krzyształowicza przełamy jednak opór mających spore problemy kadrowe policzanek i wygrały całe spotkanie 3:1.
Mecz dobrze rozpoczęły policzanki, po ataku Jovany Brakocević-Canzian oraz błędzie rywalek prowadziły już 3:0. Znakomicie grały w systemie blok-obrona i po ataku Igi Wasilewskiej było już 5:1. Łodzianki z kolei słabo prezentowały się w ataku, a także w przyjęciu (3:11). Policzanki w pełni dominowały na boisku, po ataku Brakocević-Canzian było już 14:4. Łodzianki sukcesywnie starały się poprawić swoją grę i odrabiać straty, zbliżyły się na 11:18, a kiedy Wasilewska uderzyła w aut, różnica stopniała do pięciu punktów (20:15). Dobra postawa Veroniki Jones-Perry spowodowała, że zrobiło się już tylko 22:19. Atak Brakocević-Canzian, jak pokazał challenge dał policzankom piłki setowe. Łodzianki obroniły jedną z nich, ale po chwili przegrywały 0:1 w setach.
Drugi set miał wyrównany początek, choć po piłce Brakocević-Canzian Grupa Azoty Chemik Police prowadził 3:1, to siatkarki Grot Budowlanych szybko wyrównały. Nieudane akcje Martyny Łukasik dały dwupunktowy zapas ekipie trenera Krzyształowicza. Zuzanna Górecka podwyższyła prowadzenie swojej ekipy do 9:6 i wtedy na boisku za Łukasik pojawiła się nowa zawodniczka Chemika, Samara Rodrigues de Almeida. Zespół z Łodzi utrzymywał prowadzenie, a nawet powiększył je po ataku Góreckiej do czterech oczek (16:12). O czas poprosił Ferhat Akbas, ale nic to nie dało. Dobrze w polu zagrywki grała Jones-Perry i po jej asie było 19:14. Samara obiła łódzki blok, jednak jej zespół przegrywał 18:22, a kiedy Brazylijka uderzyła w aut było 24:18. Set zakończył się udanym atakiem Jones-Perry.
Siatkarki Budowlanych już na początku kolejnej odsłony prowadziły 2:0, a kiedy najpierw popisały się dobrą zagrywką, a następnie zablokowały Brakocević-Canzian, było już 5:1. Policzankom gra nie układała się już tak dobrze, jak przez większość pierwszego seta, po nieudanym ataku Wasilewskiej, która trafiła w siatkę o czas poprosił Ferhat Akbas (3:8). Po nim zablokowana została Górecka, a po atakach Agnieszki Kąkolewskiej i Brakocević przerwę z kolei zarządził Błażej Krzyształowicz, bowiem różnica stopniała do dwóch oczek. Po ataku Zuzanny Góreckiej było 11:7. Mistrzynie Polski odrobiły straty w ustawieniu z Kąkolewską na zagrywce, a kiedy skuteczna okazała się Samara (14:13). Wynik przez długi czas oscylował wokół remisu (21:21, 23:23). Ostatecznie zepsuta zagrywka Rodrigues i atak Góreckiej dały triumf łodziankom.
W czwartej części meczu po atakach Brakocević i Góreckiej było 2:2. Wynik oscylował wokół remisu do momentu, gdy błędy Chemika pozwoliły Budowlanym odskoczyć na 9:7, a wkrótce już na 12:9. Przerwę w tym momencie zarządził trener Akbas. Po nim jego podopieczne dzięki dobrej pracy na zagrywce Indy Baijens wyrównały na 12:12. Siatkarska wojna trwała w najlepsze, a skuteczna kontra Jones-Perry pozwoliła łodziankom prowadzić 16:14, a kilka chwil później wynik na 19:16 podwyższyła Górecka. Policzanki blokiem doprowadziły do remisu, ale zagrywką Grot Budowlanych na dwupunktowe prowadzenie wyprowadziła Jones-Perry. Piłki meczowe Budowlanym dał atak Moniki Fedusio (24:21). Siatkarka ta zakończyła także spotkanie.
MVP: Veronica Jones-Perry
Grupa Azoty Chemik Police – Grot Budowlani Łódź 1:3
(25:21, 19:25, 23:25, 21:25)
Składy zespołów:
Chemik: Grajber (4), Kowalewska (1), Kąkolewska (8), Brakocević-Canzian (17), Wasilewska (15), Łukasik (1), Maj-Erwardt (libero) oraz Baijens (7), Rodrigues (10) i Bałdyga
Budowlani: Nowicka (3), Lisiak (4), Górecka (18), Jones-Perry (27), Fedusio (10), Moskwa (8), Stenzel (libero) oraz Kędziora i Damaske
źródło: inf. własna
