Nie zwalnia tempa lider tabeli, ekipa Uni Opole. Podopieczne trenera Nicoli Vettoriego wywiozły dwa punkty z Jarosławia, było to ich siódme zwycięstwo z rzędu. Drużyna z Podkarpacia przegrała drugie spotkanie z rzędu w stosunku 2:3, zajmuje ósme miejsce w tabeli.
Opolanki rozpoczęły od prowadzenia 2:0, do remisu doprowadziła asem serwisowym Wiktoria Nowak (2:2). Przez dłuższy czas obie drużyny grały punkt za punkt, pierwsze prowadzenie w tym secie jarosławianki zdobyły po tym jak punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Daria Dąbrowska (10:9). Ekipa z Podkarpacia zbudowała sobie pięciopunktowa przewagę po ataku ze skrzydła Aleksandry Dudek, wówczas drugą przerwę na żądanie wykorzystał trener Nicola Vettori (15:10). Przy serii Marty Orzyłowskiej miejscowe zawodniczki miały problemy z przyjęciem, myliły się w ataku i w efekcie tego grę przerwał Piotr Pajda, jego podopieczne prowadziły 18:16. Jarosławianki utrzymały dwupunktową przewagę do stanu 22:20, po czym doszło do kolejnego remisu, nieźle spisała się Adrianna Rybak (22:22). O tym komu przypadnie zwycięstwo w inauguracyjnej partii spotkania musiała decydować gra na przewagi. Szczęście uśmiechnęło się do gospodyń, które po ataku Aleksandry Dudek wygrały tego seta w stosunku 29:27.
W drugiej partii spotkania jarosławianki na początku prowadziły 4:1. Przyjezdne postawiły szczelny blok, przez który nie mogły przebić się ich rywalki i doprowadziły do remisu 4:4. Gra obu ekip falowała, wynik oscylował wokół remisu. Przy serii Katarzyny Stepko jarosławianki zbudowały sobie czteropunktową przewagę, opolanki miały duże problemy z przyjęciem, nie kończyły ataków z pierweszgo uderzenia. Przy stanie 11:7 dla gospodyń o przerwę na żądanie poprosił trener Nicola Vettori. Siatkarki z Jarosławia kontrolowały boiskowe wydarzenia, Karina Chmielewska gubiła blok swoich przeciwniczek, ze środka atakowała Wiktoria Nowak. Przy serii Darii Dąbrowskiej opolanki straciły sześć punktów z rzędu i przegrywały 9:20. Set nie miał większej historii i toczył się pod wyraźne dyktando ekipy z Jarosławia. Gospodynie wygrały tę część spotkania różnicą 10 punktów (25:15).
W kolejnym secie tego meczu role na boisku odwróciły się. Tym razem to opolanki odrzuciły od siatki gospodynie, ciężar gry na siebie wzięła na siebie Gabriela Makarowska. Po jej asie serwisowym było 6:2 i grę przerwał Piotr Pajda. Drużyna z Podkarpacia nie dawała za wygraną, ponownie dała o sobie znać Daria Dąbrowska, dzięki niej doszło do remisu 11:11. Liderki tabeli z Opola zerwały się do ataków wzmocniły swoją zagrywkę, kontrataki zamieniały w punkty. Wiele ożywienia poczynania zespołu gości wniosła Gabriela Borawska. Jarosławianki w jednym ustawieniu przy serii Adrianny Rybak straciły pięć punktów z rzędu i przegrywały 14:23. Ten jednostronny set zakończył się wysokim zwycięstwem zespołu z Opola.
W odsłonie numer cztery obie drużyny grały punkt za punkt (3:3, 5:5, 7:7) żadnej z ekip nie udało się zbudować wyraźnej przewagi. W drużynie z Opola ciężar gry na siebie wzięła Gabriela Borawska, jarosławianki stanęły w miejscu, odbijały się od bloku swoich rywalek niczym od ściany i przegrywały 7:12. SAN-Pajda w niczym nie przypominał walecznej drużyny z pierwszych dwóch setów, gra gospodyń była czytelna. Opolanki były lepsze w każdym elemencie siatkówki, dominowały w grze na siatce. Przy serii Adrianny Rybak przyjezdne prowadziły 22:12, pojedynczymi atakami gospodynie próbowała poderwać Katarzyna Saj, nie przyniosło to większych rezultatów. Dwa skuteczne ataki Gabrieli Borawskiej zakończyły rywalizację w tym secie i o wszystkim musiał decydować tie-break.
W nim po dwóch zbiciach Aleksandry Dudek prowadził San-Pajda 2:0, do remisu doszło po tym jak dwa błędy popełniły miejscowe siatkarki (2:2). Wynik oscylował wokół remisu. Po asie serwisowym Adrianny Rybak było 7:5 dla opolanek i o przerwę poprosił trener Piotr Pajda. Do kolejnego remisu doszło po ataku Katarzyny Saj (9:9). Punkt zdobyty bezpośrednio z zagrywki przez Gabrielę Makarowską oraz punktowy blok sprawił, że bliżej końcowego zwycięstwa były opolanki, miały one trzy punkty więcej niż ich rywalki (13:10). Wówczas nastąpił zwrot wydarzeń na boisku. Przyjezdne miały problemy z przyjęciem zagrywek Kariny Chmielewskiej, kolejne cztery punkty trafiły na konto jarosławianek i to one były bliżej końcowego zwycięstwa (14:13). O tym kto wygra ten mecz musiała decydować gra na przewagi. Zespół z Jarosławia nie wykorzystał czterech piłek meczowych. Opolanki po ataku Kingi Stronias prowadziły 19:18, błąd w ataku Aleksandry Dudek zamknął zmagania w tym nierównym meczu.
SAN-Pajda Jarosław – Uni Opole 2:3
(29:27, 25:15, 15:25, 14:25, 18:20)
Składy zespołów:
SAN-Pajda: Stepko (5), Chmielewska (3), Nowak (12), Saj (23), Dąbrowska (17), Dudek (17), Murdza (libero) oraz Bagniak, Bazan, Szymańska, Papszun i Dutkiewicz (libero)
Uni: Orzyłowska (11), Stronias (24), Rybak (12), Ciesiulewicz (4), Makarowska (6), Sieradzka (19), Adamek (ibero) oraz Wąsik, Kłoda (2) i Borawska (9)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna