W 2. kolejce TAURON Ligi Radomka Radom wygrała 3:2 w Policach z Chemikiem. W rewanżu, do którego doszło w Radomiu, również o wyniku rywalizacji tych dwóch drużyn rozstrzygał tie-break. Po pierwszych dwóch setach sporo powodów do zadowolenia miały gospodynie, Chemik jednak odrobił straty i doprowadził do wyrównania. W tie-breaku podobnie jak pod koniec września znów lepsze okazały się radomianki i to one zgarnęły dwa punkty.
Pewniej w mecz weszły policzanki, które po plasie Jovany Brakocević-Canzian prowadziły 7:4. Obie drużyny nie ustrzegły się błędów szczególnie w polu zagrywki (9:11). Gdy piłkę na siatce wykorzystała Justyna Łukasik na tablicy wyników pojawił się remis (11:11). Celne zagrywki Julii Twardowskiej i dobra gra blokiem radomianek pozwoliła im zbudować prowadzenie. Przy stanie 15:12 o czas poprosił trener Akbas. Seria siatkarek Radomki trwała a niemoc przyjezdnych przerwała dopiero atakiem z lewego skrzydła po prostej Natalia Mędrzyk (17:13). Mimo kolejnej interwencji trenera Akbasa wciąż to radomianki dyktowały warunki na boisku. Dopiero w końcówce gospodynie zaczęły mieć problemy z przyjęciem, a po bloku Agnieszki Kąkolewskiej dystans stopniał do czterech oczek (23:19). Gdy błąd popełniła Johnson o czas poprosił trener Marchesi. Serię przy zagrywkach Martyny Łukasik zakończył błąd w kontrataku Mędrzyk (24:20). Ostatnia akcja tego seta była długa i zacięta, a ostatnie słowo należało do Bruny Honorio Marques, która zaatakowała na czystej siatce.
W drugiej odsłonie sytuacja odwróciła się, po wyrównanym początku to przyjezdne zaczęły budować przewagę, która po bloku na Justynie Łukasik wynosiła trzy punkty (4:7). Po zdecydowanym ataku Martyny Łukasik Chemik prowadził 10:5. Przyjezdne górowały na siatce. Po podwójnym bloku duetu Kąkolewska/Łukasik przerwę wykorzystał trener Marchesi (7:13). W kolejnych akcjach gospodynie zaczęły odrabiać straty, gdy Justyna Łukasik pojedynczym blokiem zatrzymała Brakocević-Canzian grę przerwał Ferhat Akbas (11:14). Serię przy zagrywkach Bruny Honorio zakończyła kiwką policka atakująca (12:15). Radomianki konsekwentnie punktowały, nie wstrzymywały ręki w ataku, a po kolejnych błędach policzanek na tablicy wyników pojawił się remis (17:17). Trwała punkt za punkt (21:21). Kiwka Honorio i atak w antenkę Martyny Łukasik pozwolił Radomce wyjść na prowadzenie 23:21. Po czasie dla trenera Akbasa dwa punkty zdobyła Kąkolewska (23:23). Jako pierwsze piłkę setową miały gospodynie, ale ostatecznie o zwycięstwie decydowała gra na przewagi, w której ostatnie słowo należało do Janisy Johnson.
Ponownie początek seta należał do siatkarek z Polic, skutecznie punktowała Brakocević-Canzian. Pojedyncze ataki Andressy Picussy i Janisy Johnson nie wystarczały. Po drugiej stronie raz za razem punktowały Kąkolewska i Brakocević-Canzian. Przy stanie 14:10 dla Chemika o czas poprosił trener Marchesi, po przerwie Renata Biała zmieniła Twardowską. W kolejnych akcjach policzanki popełniły błędy (12:14). Zdarzały się chaotyczne akcje, a na prowadzeniu pozostawały policzanki. Gdy asa serwisowego dołożyła Kąkolewska Chemik odskoczył na 20:15. Wtedy kolejny raz do siebie zawodniczki przywołał trener Marchesi. W końcówce dwa skuteczne ataki do swojego konta dopisała Twardowska, a o czas poprosił szkoleniowiec policzanek (17:21). Seria radomianek przy zagrywkach Honorio trwała, dlatego drugi raz interweniował trener Akbas (19:21). Po przerwie przez środek zaatakowała Iga Wasilewska. Do końca to policzanki dyktowały warunki i po asie Brakocević-Canzian triumfowały 25:19.
Mniej błędów w pierwszej fazie czwartego seta popełniły gospodynie i to one po asie oraz skutecznym kontrataku Honorio prowadziły 7:4. Po czasie dla trenera Akbasa sytuacja szybko odwróciła się. Raz za razem skutecznie atakowała i zagrywała Jovana Brakocević-Canzian. Atakująca pomyliła się dopiero po przerwie na życzenie szkoleniowca Radomki (9:10). Po kontrataku Johnson na tablicy wyników widniał już remis (10:10). Radomianki nie poszły za ciosem, ponownie w ich szeregi wkradły się błędy (11:15). Chemik nie potrafił utrzymać zaliczki, seria ataków Twardowskiej z lewego skrzydła dała kolejne wyrównanie (15:15). Z czasem skuteczne akcje przeplatane były z błędami. Żaden z zespołów nie był w stanie zbudować wyraźnego prowadzenia. Nie brakowało przedłużonych wymian (21:22). Po ataku Wasilewskiej Chemik miał kolejne szanse na zwycięstwo w secie (22:24). Pierwszej policzanki nie wykorzystały, ale w kolejnej akcji kropkę nad i postawiła Brakocević-Canzian.
Tie-brak to od początku wymiana mocnych ciosów. Wysoką skuteczność utrzymywała Brakocević-Canzian, po jej kolejnym skutecznym kontrataku z szóstej strefy Chemik prowadził 6:4 a czas wykorzystał trener Radomki. Gospodynie walczyły a gdy w aut piłkę posłała policka atakująca, nastąpiła zmiana stron (8:7). W dalszej fazie radomianki poszły za ciosem, po kontrataku Honorio było już 11:8. Dopiero po dwóch czasach dla polickiego szkoleniowca Chemik odrobił część strat (13:11). Atak Julii Twardowskiej dał piłki meczowe a błąd na siatce przyjezdnych zamknął pojedynek.
MVP: Katarzyna Skorupa
E.LECLERC MOYA Radomka Radom – Grupa Azoty Chemik Police 3:2
(25:20, 26:24, 19:25, 23:25, 15:11)
Składy zespołów:
Radomka: Honorio (27), Picussa (7), Johnson (11), Łukasik J. (9), Twardowska (15), Skorupa (2), Witkowska (libero) oraz Molenda i Biała (2)
Chemik: Kowalewska (3), Kąkolewska (13), Brakocević-Canzian (38), Wasilewska (13), Łukasik M. (7), Mędrzyk (5), Maj-Erwardt (libero) oraz Grajber (2) i Bałdyga
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna