W Pucharze CEV siatkarek rozegrane zostały dwa pierwsze turnieje w ramach meczów 1/8 i 1/4 finału. Triumfowały w nich serbski Tent Obenovac oraz francuski Beziers Angels i są to dwa pierwsze zespoły, które zagrają w półfinale tych rozgrywek. Odpadł m.in. Vasas Budapeszt prowadzony przez polskiego trenera Jakuba Głuszaka. Pozostałe dwa turnieje, które wyłonią kolejnych półfinalistów, odbędą się w innym terminie.
CEV zmieniła format rozgrywania meczów 1/8 i 1/4 finału Pucharu CEV. Zamiast meczu i rewanżu cztery drużyny spotykają się teraz na jednym turnieju. Pierwszego dnia rozgrywane są mecze 1/8 finału, a ich zwycięzcy dzień później rozgrywają spotkanie ćwierćfinałowe.
Pierwszy turniej odbył się w serbskim Obenovacu. Gospodynie turnieju – zespół Tent – w pierwszym spotkaniu zmierzyły się ze słoweńskim OK SIP Šempeter i nie miały żadnych problemów z pokonaniem rywalek w trzech setach. 20 punktów dla zwycięskiej drużyny w tym meczu zdobyła Jelena Lazić.
W drugim wtorkowym meczu Vasas Budapeszt stoczył zacięty bój z Minczanką Mińsk. Pierwsze dwa sety padły łupem białoruskiego zespołu, a pierwsze skrzypce w ataku grała w tej drużynie Marharyta Stepanienko (21 punktów). W trzeciej partii Minczanka prowadziła już 8:3 i wydawało się, że bez problemu wygra to spotkanie, ale wówczas Vasas odmienił losy meczu. Podopieczne trenera Głuszaka odrobiły straty i wygrały tego seta do 20, w kolejnym doprowadzając do tie-breaka. W decydującej partii znów długo prowadziła Minczanka, ale końcówka należała do mistrza Węgier (16:14). Nie do zatrzymania w zespole Vasasu była Sanja Gamma, która zdobyła w tym meczu 36 punktów, atakując w pięciu setach aż 74 razy.
Wtorkowy mecz kosztował węgierską drużynę sporo sił i w środowym ćwierćfinale to Tent Obenovac przejął od początku inicjatywę, wygrywając pierwszego seta do 20. Vasas miał swoje okazje w drugiej partii, przegrał jednak na przewagi 24:26 i nie zdołał się już podnieść w trzeciej. Gospodynie pewnie więc triumfowały w całym turnieju i zapewniły sobie awans do Pucharu CEV siatkarek. 19 punktów w tym meczu dla Tentu Obenovac zdobyła Ana Mitrović, w drużynie z Budapesztu ponownie najskuteczniejsza była Sanja Gamma (22 pkt.).
Drugi turniej w tym tygodniu rozgrywany był w Zagrzebiu, jednak z udziałem tylko trzech zespołów, bowiem do stolicy Chorwacji nie dotarł francuski zespół Volero Le Cannet prowadzony przez Lorenzo Micellego. W związku z tym Beriers Angels, który pokonał we wcześniejszej rundzie DPD Legionovię, awansował od razu bez walki do środowego ćwierćfinału.
Gospodynie – Mladost Zagrzeb – w pierwszym meczu zmierzyły się z rumuńskim CSM Targoviste. Podopieczne trenera Dragana Nesica pokonały w pierwszym secie chorwacki zespół do 19, w drugim jednak musiały gonić i odrabiać straty. Ostatecznie to się udało i CSM wygrało do 23, a w trzecim secie już pewnie do 19 i awansowało do kolejnej rundy. Najwięcej punktów dla zwycięskiej drużyny zdobyła Heidy Casanova Alvares (15).
W decydującym o awansie do półfinału środowym meczu Beziers Angels pewnie wygrały dwa pierwsze sety, nie pozostawiając rywalkom zbyt wielu nadziei. W trzeciej partii rumuńska drużyna jednak przejęła w pewnym momencie inicjatywę i w końcówce wyszła na prowadzenie 21:19. W emocjonującej końcówce na przewagi znów jednak lepsze okazały się siatkarki z Francji i to one triumfowały w całym meczu 3:0. Świetne spotkanie rozegrała Malina Terrel, która zdobyła dla swojej drużyny 18 punktów.
Zobacz również:
Wyniki 1/8 i 1/4 finału Pucharu CEV siatkarek
źródło: inf. własna