Siatkarze Wolf Dogs Nagoya i Panasonic Panthers w weekend ponownie wybiegli na ligowe boiska. Ekipa Bartosza Kurka zanotowała zwycięstwo i porażkę nad JTEKT Stings. Duży wkład w zwycięstwa miał Bartosz Kurek. Dwukrotnie wygrały „Pantery” Michała Kubiaka, kapitan reprezentacji Polski wciąż jednak zmaga się z urazem i nie mógł pomóc swojej ekipie
Siatkarze Wolf Dogs Nagoya znakomicie rozpoczęli piątkowy mecz z JTEKT Stings, ale po wygranej w pierwszym secie trzy kolejne padły już łupem mistrza Japonii. Była to pierwsza porażka Wolf Dogs Nagoya od 10 meczów. Kurek, który wraca po kontuzji zdobył w tym meczu 25 punktów, 24 atakiem (51% skuteczności) i jeden blokiem. Po drugiej stronie siatki szalał Yuji Nishida, który zdobył 30 punktów. Sobotni rewanż udał się Wolf Dogs Nagoya w 100%. Tym razem to Kurek i koledzy oddali rywalom tylko seta. Walki w nich nie brakowało, zwłaszcza w dwóch pierwszych odsłonach. Kurek w tym meczu atakował aż 65 razy, z czego 32 udanie (49%), do tego dołożył dwa oczka blokiem. Nishida zdobył 29 punktów.
JTEKT Stings – Wolf Dogs Nagoya 3:1
(18:25, 25:21, 25:19, 25:18)
JTEKT Stings – Wolf Dogs Nagoya 1:3
(25:27, 27:25, 20:25, 16:25)
Bez Michała Kubiaka, który w dalszym ciągu leczy kontuzję dwa zwycięstwa odnieśli siatkarze Panasonic Panthers. W sobotę nie było im jednak łatwo z JT Thunders, kiedy to triumfowali dopiero po tie-breaku. Liderem okazał się Issei Otake, który zdobył aż 29 oczek. Dla rywali 26 oczek zdobył Thomas Edgar. Dzień później „Pantery” zwyciężyły już pewnie – 3:0. W dużej mierze dzięki dobrej postawie Otake i Sogo Watanabe. Obaj zdobyli po 16 punktów.
JT Thunders – Panasonic Panthers 2:3
(25:22, 17:25, 26:24, 24:26, 12:15)
JT Thunders – Panasonic Panthers 0:3
(21:25, 16:25, 20:25)
„Polskie” ekipy z bilansem 11 zwycięstw i 3 porażek zajmują dwa pierwsze miejsca w tabeli mając po 32 punkty. Lepszy bilans setów ma Wolf Dogs Nagoya i to ekipa Bartosza Kurka jest liderem, Panasonic Panthers są na drugim miejscu. Na trzecim miejscu z 28 punktami plasują się Suntory Sunbirds. Tabelę zamyka Oita Miyoshi, która nie wygrała jeszcze meczu.
źródło: inf. własna