E.LECLERC MOYA Radomka Radom w ramach 10. kolejki podejmowała ŁKS Commercecom Łódź. Premierowa odsłona przebiegła pod dyktando miejscowych, które praktycznie od początku przejęły inicjatywę i nie pozwoliły przeciwniczkom na zaprezentowanie swoich atutów. W drugim secie walka się wyrównała i choć wydawało się, że Radomka rozstrzygnie na swoją korzyść kolejną część meczu, w końcówce ŁKS wygrał kilka ważnych piłek i poszedł za ciosem (26:24). Również w kolejnej partii łodzianki cieszyły się z wygranej, tym razem ich przewaga nie podlegała dyskusji. Radomianki walczyły, ale nie udało się im przedłużyć rywalizacji i to ŁKS triumfował 3:1.
Radomka starcie z ŁKS-em rozpoczęła od mocnego uderzenia, szybko wypracowując sobie przewagę. Przyjezdne nie mogły złapać prawidłowego rytmu, popełniały sporo błędów. W połowie partii radomianki zdobyły cztery oczka z rzędu (od stanu 11:6). Nie pomogły przerwy ani zmiany, ekipa Michala Maska dalej grała chaotycznie i oddawała punkty przez swoje pomyłki. Po stronie E.LECLERC skuteczne były Bruna Honorio i Julia Twardowska, które poprowadziły swój zespół do wysokiej wygranej (25:17).
Po zmianie stron gra się wyrównała, przede wszystkim za sprawą wyeliminowania przez ŁKS Commercecon błędów. Lepiej na siatce radziły sobie również Katarzyna Zaroślińska-Król i Aleksandra Wójcik, dodatkowo łodzianki zaczęły być czujniejsze w bloku. Trwała walka punkt za punkt, w połowie partii jednak dzięki świetnym zagrywkom Janisy Johnson miejscowe uzyskały trzy oczka przewagi (15:12). Utrzymały ją do decydującego fragmentu, a nawet powiększyły (22:18). Wystarczył jednak moment dekoncentracji, błędy Johnson i Twardowskiej w przyjęciu spowodowały, że przyjezdne najpierw doprowadziły do wyrównania, a później dzięki blokowi Lazović na Łukasik oraz pomyłce Bruny Honorio mogły się cieszyć ze zwycięstwa w tej części meczu.
Zaroślińska-Król nie zwalniała tempa, albo atakowała mocno po rękach rywalek, albo kiwała tuż za blok. Dodatkowo ze środka punktowała Klaudia Alagierska (11:7). Radomka z kolei straciła wszystkie swoje atuty z premierowej odsłony, podopieczne Ricardo Marchesiego popełniały błąd za błędem (7:15). Pojedyncze ataki Bruny Honorio nie wystarczyły, by radomianki odrobiły straty. Po kolejnej pomyłce Janisy Johnson w przyjęciu ŁKS prowadził już 2:1.
Janisa Johnson nie tylko nie radziła sobie w przyjęciu, ale i coraz częściej myliła się w ataku (4:7). Ciężar gry w ataku po stronie Radomki spoczywał przede wszystkim na Brunie Honorio, jednak to było zbyt mało, by myśleć o zniwelowaniu strat. W boisko radomianek wpadały kolejne „bezpańskie” piłki. Brazylijska atakująca złapała jeszcze wiatr w żagle, skończyła kilka ważnych akcji, dając nadzieję na przedłużenie rywalizacji. W decydującym momencie sama jednak pomyliła się dwukrotnie, dzięki czemu łodzianki wywiozły z hali MOSiR komplet oczek.
MVP: Katarzyna Zaroślińska-Król
E.LECLERC MOYA Radomka Radom – ŁKS Commercecon Łódź 1:3
(25:17, 24:26, 17:25, 19:25)
Składy zespołów:
Radomka: Bruna Honorio (20), Johnson (12), Twardowska (10), Łukasik (13), Picussa (9), Skorupa (4), Witkowska (libero), oraz Molenda, Bałucka i Biała
ŁKS: Zaroślińska-Król (21), Lazović (16), Alagierska (10), Ninković (9), Wójcik (6), Bongaerts (1), Saad (libero) oraz Kalandadze (2), Pasznik
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON ligi
źródło: inf. własna