W miniony weekend na drugoligowych parkietach siatkarze rozegrali dziewiątą kolejkę. Największą niespodziankę sprawił Ikar Legnica, który w czwartej grupie pokonał Astrę Nowa Sól. Na czele grup są zespoły z Gdańska, Warszawy, Spały, Głogowa, Kęt i Kozienic.
Na czele pierwszej grupy niezmiennie znajduje się Stoczniowiec Gdańsk, który w miniony weekend rozprawił się u siebie z Energetykiem Poznań. Goście nie zawiesili mu zbyt wysoko poprzeczki, a w żadnym z setów nie dobrnęli nawet do granicy 20 oczek. Mało emocji było także w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie miejscowy SKS uległ wyżej notowanym Wilkom Wilczyn 0:3, najwięcej w secie zdobywając 20 oczek. Jednostronne spotkanie odbyło się także w Szczecinie, gdzie miejscowa Błyskawica nie sprostała Orłowi Międzyrzecz. Nie dość, że nie wygrała żadnej partii, to jedną przegrała do 12. Nie spisała się także w zaległym meczu z Notecią Czarnków, której również nie urwała żadnego seta. Nieco więcej walki było w pojedynku Noteci Czarnków z Treflem Lębork. Goście wywieźli trzy punkty, ale Noteć urwała im seta. Za to zaległości nadrabiał Energetyk Poznań, który w ramach trzeciej kolejki przegrał gładko na wyjeździe z Orłem Międzyrzecz, a kilka dni później w ramach siódmej kolejki był blisko sprawienia niespodzianki w potyczce z Treflem Lębork. Prowadził już na wyjeździe 2:0, ale przegrał tie-breaka rozgrywanego na przewagi.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 1. grupy II ligi mężczyzn
W drugiej grupie pierwszą rundę bez porażki zakończyła Legia Warszawa, która wygrała na wyjeździe z Centrum Augustów 3:0. Gospodarze w żadnym z setów nie byli dla niej równorzędnym rywalem, bowiem nie dobrnęli nawet do granicy 20 punktów. Dobrze spisała się także inna stołeczna drużyna, MOS Wola, która na wyjeździe rozprawiła się z AZS-em UWM Olsztyn. Najwięcej walki było w trzeciej odsłonie, w której gospodarze zdobyli 21 oczek. Atut własnego parkietu wykorzystali za to siatkarze ze Spały, którzy u siebie pokonali w trzech setach Bestios Białystok. Goście praktycznie w żadnej z odsłon nie nawiązali z nimi wyrównanej walki. Najwięcej emocji było w starciu Campera Wyszków z Metrem Warszawa. Gospodarze prowadzili już 2:0, ale kropkę nad „i” postawili dopiero w granym na przewagi tie-breaku. Camper miał sporo grania w ostatnim czasie. Rozegrał bowiem zaległe mecze. We własnej hali pokonał AZS UWM Olsztyn. Prowadził już 2:1, ale znowu miał problem z przypieczętowaniem wygranej, co uczynił dopiero w tie-breaku. Z kolei na styczeń została przełożona potyczka Sparty Grodzisk Mazowiecki z Trójką Międzyrzec Podlaski. Natomiast w zaległym meczu piątej kolejki doszło do niespodzianki, bowiem Centrum Augustów pokonało w czterech odsłonach Campera Wyszków.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 2. grupy II ligi mężczyzn
Prowadzenie w trzeciej grupie utrzymał pierwszy zespół SMS-u PZPS Spała, który jednak męczył się na wyjeździe z AZS-em Toruń. Po przegranej premierowej odsłonie wziął się jednak do pracy i wygrał w czterech setach. Niespodzianki nie sprawił LUKS Dobroń, który u siebie nie sprostał MOSiR-owi Sieradz. Gospodarze musieli zadowolić się jedną wygraną partią. Planowe zwycięstwo odniosła także Bzura Ozorków, która we własnej hali odprawiła z kwitkiem Lotnika Łęczyca. Moment słabości przytrafił się jej w trzeciej partii, ale do tie-breaka nie doszło. Po ważne punkty sięgnęli Czarni Rząśnia, którzy pokonali na wyjeździe Hetmana Włoszczowa. Gospodarze walczyli, ale stać było ich co najwyżej na zdobycie 21 oczek. Na niespodziankę zanosiło się za to w Rozprzy, gdzie Kasztelan prowadził już 2:0 z WKS-em Wieluń, ale goście odwrócili losy spotkania i triumfowali w tie-breaku. Z kolei w zaległym meczu ósmej kolejki Lotnik Łęczyca nie sprostał u siebie Kasztelanowi Rozprza. Wprawdzie doprowadził do podziału łupów, ale tie-breaka wygrali goście.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 3. grupy II ligi mężczyzn
W czwartej grupie na czele jest Chrobry Głogów, który gładko, lekko i przyjemnie rozprawił się u siebie w trzech setach z Volley Jelcz-Laskowice. Goście nie postawili się zbytnio rywalom, w żadnym z setów nie doprowadzając do wyrównanej końcówki. Drugie miejsce w tabeli utrzymał Sobieski Żagań, mimo że jego pojedynek wyjazdowy z MUKS Ziemia Milicka Milicz został przełożony. Niespodziankę sprawił za to Ikar Legnica, który we własnej hali odprawił z kwitkiem w czterech odsłonach Astrę Nowa Sól. Trzy z nich kończyły się zaledwie dwupunktową różnicą, ale marne to pocieszenie dla gości. Wyjazdowe zwycięstwo z Olavią Oława odniosła Bielawianka Bielawa. Moment słabości przytrafił się jej tylko w trzeciej odsłonie, ale do tie-breaka nie doszło. Z kolei AZS Zielona Góra we własnej hali uległ Chełmcowi Wałbrzych. Po dwóch partiach był remis, ale dwie kolejne gładko wygrali goście. W zaległym spotkaniu siódmej kolejki Bielawianka Bielawa ograła ekipę z Wałbrzycha. Przyjezdni tylko w drugiej odsłonie znaleźli sposób na pokonanie gospodarzy. Na więcej nie było ich stać.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 4. grupy II ligi mężczyzn
W miniony weekend w ramach dziewiątej kolejki w piątej grupie zostały rozegrane same trzysetowe spotkania. Kęczanin Kęty utrzymał prowadzenie w tabeli po wyjazdowej wygranej z AZS-em Politechnika Opolska. Najwięcej walki było w premierowej odsłonie, w której gospodarze zdobyli 23 oczka. Rezerwy MKS-u Będzin także nie sprawiły niespodzianki, bowiem przegrały u siebie z MKS-em Andrychów. Jednostronne spotkanie zostało rozegrane również w Namysłowie, gdzie miejscowy Start nie sprostał TKS-owi Tychy. O jego bezradności świadczy fakt, że w żadnej z partii nie dobrnął nawet do granicy 20 punktów. Ważne zwycięstwo na wyjeździe odniósł Volley Miasteczko Śląskie, który okazał się lepszy od Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla. Najwięcej walki było w pierwszym secie, którego gospodarze przegrali po walce na przewagi. Miejsce w czołówce utrzymał AZS Częstochowa, który we własnej hali pokonał Volley Rybnik, nie dając mu większych szans na osiągnięcie korzystnego wyniku. Z kolei w ramach nadrabiania zaległości z czwartej kolejki Sparta Namysłów u siebie musiała uznać wyższość Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla. Goście prowadzili już 2:0, ale dopiero w tie-breaku przypieczętowali zwycięstwo. Młodzi jastrzębianie mieli sporo pracy, bowiem kilka dni wcześniej rozegrali także zaległy mecz z TKS-em Tychy. Przegrali jednak 1:3, tylko w drugim secie znajdując receptę na pokonanie rywali. W spotkaniu z siódmej kolejki za to Volley Rybnik odniósł planową wygraną z Volley Miasteczko Śląskie. Goście nie ugrali żadnego seta, a najwięcej w partii zdobyli 22 oczka.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 5. grupy II ligi mężczyzn
Prowadzenie w szóstej grupie utrzymał KKS Kozienice, który odniósł planową wygraną na wyjeździe ze Spartą Kraków. Gospodarze walczyli, ale nie ugrali liderowi nawet seta. Na pozycji wicelidera jest MOSiR Jasło, który jednak męczył się w starciu z Arką Tempo Chełm. Prowadził już 2:1, ale dopiero w tie-breaku zdołał przypieczętować zwycięstwo. Niespodzianki nie sprawili siatkarze AKS V LO Rzeszów, którzy we własnej hali musieli uznać wyższość Karpat Krosno, nie urywając im ani jednego seta. Atutu własnego parkietu nie wykorzystali także Błękitni Ropczyce, którzy przegrali z Hutnikiem Kraków. Do walki zerwali się w trzeciej odsłonie, ale do tie-breaka nie udało im się doprowadzić. Najmniej emocji było w Gorlicach, gdzie miejscowy GKPS uległ Extransowi Sędziszów Małopolski 0:3, a w żadnej z partii nie dobrnął nawet do granicy 20 oczek. W zaległym meczu drugiej kolejki GKPS Gorlice nie sprostał MOSiR-owi Jasło. Goście wygrali w czterech partiach, a w jednej z nich pozwolili rywalom zdobyć zaledwie 10 oczek. Z kolei w ramach szóstej kolejki drużyna z Sędziszowa Małopolskiego męczyła się z Błękitnymi Ropczyce. Prowadziła już 2:0, ale dopiero w tie-breaku postawiła kropkę nad „i”.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 6. grupy II ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
