Siatkarze KPS-u Siedlce napsuli sporo krwi faworyzowanej Viśle Bydgoszcz. Podopieczni Mateusza Grabdy doprowadzili do tie-breaka, ale na koniec meczu musieli zadowolić się jednym punktem, a dwa pojechały do Bydgoszczy.
Początek meczu należał do gości, którzy objęli prowadzenie 3:0, ale za sprawą Jakuba Strulaka KPS szybko wrócił do gry (4:4). W kolejnych minutach trwała walka cios za cios. Dopiero przy zagrywce Kamila Gutkowskiego Visła ponownie zaczęła budować sobie przewagę. Po udanej kontrze Janusza Gałązki jej prowadzenie wzrosło do trzech oczek (14:11). Janusz Górski na spółkę z Damianem Doboszem próbowali poderwać do walki siedlczan, ale nie potrafili oni przełamać rywali przy swoim serwisie. Na środku w zespole przyjezdnych dobrze prezentował się Mariusz Marcyniak, a popsute zagrywki KPS-u ułatwiały zadanie rywalom. Po zbiciu Przemysława Kupki gospodarze zbliżyli się jeszcze na 19:21, ale w końcówce na nic więcej nie było ich stać. W kluczowym momencie w ataku pomylił się Górski, a premierowa odsłona pewnie padła łupem podopiecznych Marcina Ogonowskiego (25:20).
W drugą odsłonę lepiej weszli gospodarze, którzy po zbiciach Mateusza Kańczoka zaczęli wysforowywać się na prowadzenie. Po dwóch błędach w ataku rywali wygrywali już 10:6. Patryk Strzeżek próbował niwelować straty po stronie gości, ale świetnie w bloku spisywał się Radosław Nowak, dzięki czemu KPS kontrolował boiskowe wydarzenia (16:11). Podopieczni Mateusza Grabdy popełniali mało błędów oraz grali skutecznie w ataku. Visłę do walki próbował poderwać Jewgienij Karpiński, ale tym razem bydgoszczanie nie znaleźli recepty na powrót do gry. Po kontrze Gałązki zbliżyli się jeszcze do przeciwników na 19:23, ale ostatnie słowo należało do siedlczan. Po szczelnym bloku Strulaka triumfowali oni 25:20.
W trzecim secie przebudzili się siatkarze znad Brdy, którzy po serii udanych zagrywek Strzeżka i skutecznej kontrze Gałązki szybko wypracowali sobie znaczącą przewagę (8:3). Po autowym zbiciu Gutkowskiego KPS częściowo odrobił straty (8:11), ale w kolejnych minutach na boisku dzieliła i rządziła Visła. Punktowała ona w bloku, asa serwisowego dołożył Marcyniak, a w ataku bydgoszczanie punktowali zarówno na skrzydłach, jak i na środku (18:10). Pojedyncze udane zbicia Górskiego nie były w stanie odmienić obrazu gry siedleckiej drużyny. Jej trener dokonał kilku zmian, ale również one nie pozwoliły zniwelować choćby części strat. W końcówce w ataku przypomniał o sobie Strzeżek, a udana kontra Jana Galabova postawiła kropkę nad „i” w tej części spotkania (25:15).
Na początku czwartej odsłony przebudził się KPS, który po atakach Dobosza i Kańczoka odskoczył od przeciwników na cztery oczka (8:4). Ci jednak z biegiem czasu zaczęli odrabiać straty, a po szczelnym bloku Marcyniaka doprowadzili do remisu (9:9). W kolejnych minutach prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, ale żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie znaczącej przewagi. Wśród gospodarzy wyróżniał się Górski, a po drugiej stronie siatki punktował Galabov (19:19). Zanosiło się nawet na walkę na przewagi, ale as serwisowy Nowaka przybliżył KPS do tie-breaka. W końcówce Visła zupełnie się pogubiła, a Szymon Bereza przypieczętował zwycięstwo siedlczan w czwartym secie (25:21).
W tie-breaka świetnie weszli przyjezdni, którzy przy zagrywce Marcyniaka wypracowali sobie bezpieczną przewagę (6:1). Dokładali punkty blokiem, a w ataku dobrze spisywał się Galabov. Kiedy asa serwisowego dołożył Strzeżek, wydawało się, że wynik meczu jest rozstrzygnięty (10:3). W końcówce jednak gospodarze zerwali się do walki. W polu serwisowym punktowali Bereza i Górski, a ich koledzy zdobywali oczka blokiem, ale strata siedlczan okazała się zbyt duża. Ostatecznie Visła triumfowała 15:11, wywożąc dwa punkty z Mazowsza.
MVP: Patryk Strzeżek
KPS Siedlce – Visła Bydgoszcz 2:3
(20:25, 25:20, 15:25, 25:21, 11:15)
Składy zespołów:
KPS: Bereza (5), Nowak (10), Strulak (9), Górski (13), Dobosz (13), Kańczok (14), Waloch (libero) oraz Kupka (4), Pawlun (1), Ziemnicki i Szymański (1)
Visła: Masny, Strzeżek (17), Galabov (19), Gutkowski (8), Gałązka (10), Marcyniak (8), Bonisławski (libero) oraz Karpiński (4) i Lipiński
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON 1. Ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
