Siatkarki Beziers Angels potrzebowały dwóch wygranych setów przeciwko Legionovii, żeby awansować do kolejnej rundy Pucharu CEV. Mimo walki legionowianek, już po dwóch partiach tego meczu było jasne, że w następnej rundzie zgrają Francuzki.
W pierwszym secie zobaczyliśmy to, co widzieliśmy już tydzień wcześniej w Legionowie. Francuzki wyszły na mecz z agresywną zagrywką i od początku zaczęły sprawiać problemy przyjmującym Legionovii. To oczywiście przełożyło się na słabszą postawę legionowianek w ataku. Z drugiej strony siatkarki Beziers nie były mocno ostrzeliwane przez nasze zawodniczki i grały dość swobodnie w ofensywie.
Świetnie w ataku po stronie francuskiej spisywała się Malina Terrell, która skończyła 7 z 11 piłek. Natomiast po stronie legionowskiej główny ciężar zdobywania punktów spoczął na Julie Oliveirze-Souza, ale ona podobnie jak przed tygodniem nie była tak skuteczna i po pierwszym secie miała na swoim koncie skończone 5 z 13 prób.
Początek drugiego seta pokazał, że obie drużyny zdawały sobie sprawę, że może to być tak naprawdę już ostatnia istotna odsłona tego dwumeczu. Angels nie poszli na wielkie ryzyko i grali ostrożnie, a legionowianki mając świadomość topora zawieszonego nad głową, starały się nie dać odskoczyć rywalkom. Cały czas toczyła się wyrównana gra, choć o krok z przodu do połowy seta były gospodynie. Legionowianki przy stanie 16:15 po raz pierwszy wyszły na prowadzenie i od razu poprawiły kolejnymi czterema wygranymi akcjami, co oznaczało, że wygrana w tym secie jest realna, a tym samym wciąż losy awansu nie są jeszcze rozstrzygnięte.
Angels nie rezygnowały i na serię legionowianek odpowiedziały swoją serią, więc po kilku akcjach przewaga Legionovii stopniała do 21:20. Chwilę później prowadzenie powróciło do Francuzek (23:22) i topór zaczął opadać na głowy zawodniczek polskiego zespołu. Pierwszą piłkę setową dla gospodyń zagrywała Terrell. Jej serwis wrócił nad siatkę i został zaatakowany przez środkową Beziers. Tą akcją zakończyła się przygoda Legionovii w europejskim debiucie.
Trzeci set nie miał już znaczenia dla końcowej rywalizacji i trener Alessandro Chiappini wypuścił na parkiet rezerwowe zawodniczki, aby również mogły zaliczyć dłuższy pobyt na boisku w europejskich pucharach. Zawodniczki, które zazwyczaj więcej czasu spędzają w kwadracie dla rezerwowych, poczynały sobie całkiem nieźle, trzymając wynik (13:13). W dalszej fazie seta również nie dały sobie narzucić warunków gry i były wciąż o jeden punkt przed rywalkami (19:18)
Francuzki postanowiły jednak, że nie zamierzają pozostawać w hali dłużej niż to potrzebne i podkręciły tempo w końcówce (21:19). Jeszcze na chwilę poderwały się legionowianki i doprowadziły do końcówki na przewagi, ale ostatecznie Angels doprowadziły ten mecz do końca w trzech setach.
Beziers Angels – DPD Legionowia Legionowo 3:0
(25:18, 25:23, 25:23)
Składy zespołów:
Beziers: August (4), Soto (5), Segovia (9), Nizetich (15), Terrell (13), Brown (6), Rochelle (libero) oraz Farriol (3), Spanou (6)
Legionovia: Tokarska (2), Oliveira-Souza (6), Rivero (3), Różański (9), Stafford (11), Grabka (1), Lemańczyk (libero) oraz Szczyrba (5), Zdovc Sporer (2), Dąbrowska (1), Matejko (3), Majkowska, Kulig (libero)
Zobacz również:
Wyniki Pucharu 1/16 finału Pucharu CEV
źródło: inf. własna