Rozpoczęła się faza zasadnicza Challenge Cup, choć mówienie o rozgrywaniu pierwszej rundy spotkań jest nieco na wyrost. Z szesnastu zaplanowanych rywalizacji, pięć się zakończyło przed pierwszym gwizdkiem. Jedna z par została rozstrzygnięta już w październiku, a z listopadowych spotkań na razie odbyło się jedno. Sporting Lizbona pokonał we wtorek niemieckie Helios Grizzlys Giesen.
Na środę i czwartek zaplanowano kolejne pięć gier, ale w obecnych czasach dopóki nie wybrzmi pierwszy gwizdek na zagrywkę, nie ma pewności czy mecz się odbędzie.
Wiemy już, że przeniesiona została rywalizacja Vardaru Skopje z Calcitem Kamnik. Mecze zaplanowane są na 17-18 listopada i oba odbędą się na Słowenii. Podobną sytuację mamy w parze Fonte Bastardo Azores – Ziraat Bankasi SK Ankara. Spotkania tych zespołów powinny się odbyć 11 i 13 listopada w Ankarze.
Nie ma również informacji jak rozstrzygną się losy wewnętrznej, francuskiej rywalizacji. Pierwszy mecz Cannes i Nantes odwołano z powodu pandemii, drugi wciąż prezentowany jest przez CEV jako aktualny, do rozegrania 11 listopada. Być może awans rozstrzygnie się w pierwszym meczu.
Mając doświadczenie z rund kwalifikacyjnych Ligi Mistrzów i Ligi Mistrzyń, było do przewidzenia, że najmniej prestiżowy puchar dotknie fala wycofywania się drużyn i tak się rzeczywiście stało. Pozostaje mieć nadzieję, że 1/8 tego pucharu będzie się rozstrzygać w dużej mierze na boisku.
źródło: inf. własna