13 dni – tyle w izolacji spędzili siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn. Trwająca na całym świecie pandemia koronawirusa nie oszczędziła również siatkarzy ze stolicy Warmii i Mazur. Przypomnijmy, iż w sumie 14 osób otrzymało pozytywne wyniki na obecność wirusa SARS-CoV-2. W niedzielę, 1 listopada, izolacja Zielonej Armii została zakończona. Dzień później, po przebytych badaniach kardiologicznych, siatkarze wrócili do zajęć. – Nie mogłem się doczekać powrotu i odliczałem dni, kiedy znów będziemy mogli trenować. Badania kardiologiczne nie wykazały śladów wirusa w moim organizmie. Dzięki temu mogę wrócić do pracy na wysokich obrotach – mówił Wojciech Żaliński.
Siatkarze z Olsztyna zakończyli już izolację, a także przeszli potrzebne do powrotu na boisko badania. – Nie mogłem się doczekać powrotu i odliczałem dni, kiedy znów będziemy mogli trenować. Badania kardiologiczne nie wykazały śladów wirusa w moim organizmie. Dzięki temu mogę wrócić do pracy na wysokich obrotach – mówił Wojciech Żaliński, przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn. W dobrym humorze na pierwszych zajęciach po przerwie był również Javier Concepcion. – Czuje się bardzo dobrze. Wiadomo, iż po takiej przerwie, na pierwszym treningu możemy odczuwać lekkie oznaki zmęczenia. Moje ciało wysyła jednak do mnie zupełnie inne sygnały – jest fantastycznie.
Jak będą wyglądały pierwsze dni akademików po powrocie do zajęć? – Zaczęliśmy spokojnie, lecz każdego dnia obciążenia będą coraz większe. Czujemy się bardzo dobrze, lecz potrzebujemy trochę czasu, aby wrócić do formy, jaką prezentowaliśmy przed przerwą. Jestem dobrej myśli – przyznał natomiast kolejny środkowy AZS-u Dima Teryomenko.
Być może podopieczni Daniela Castellaniego już w ten weekend wybiegną na boisko, ale z powodu trwającej kwarantanny w ekipie GKS-u Katowice, niedzielny mecz w Hali Urania z podopiecznymi trenera Grzegorza Słabego, został odwołany. Niewykluczone, że w tym terminie, siatkarze z Kortowa zmierzą się z innymi przeciwnikiem.
źródło: inf. prasowa