Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn nie mogą zaliczyć do udanych początku sezonu. Zawodnicy prowadzeni przez Daniela Castellaniego w pięciu rozegranych spotkaniach tylko raz odnieśli zwycięstwo – pokonując na wyjeździe bez straty seta Cuprum Lubin. W minionej kolejce ulegli Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3. – Wiem, że stać nas na wiele więcej – podkreśla szkoleniowiec olsztynian.
Szansą na pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością, będzie czwartkowe, domowe starcie z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa (Hala Urania, godz. 17:30).
Zawodnicy prowadzeni przez Andreę Anastasiego rozegrali w tym sezonie tylko dwa spotkania i oba zwycięskie – z MKS Będzin (3:1) i Cuprum Lubin (3:2). Pozostałe mecze zostały odwołane z powodu kwarantanny zespołu ze stolicy. Warszawianie dopiero kilka dni temu wrócili do treningów.
– Staramy się każdego dnia trenować coraz ciężej, aby być coraz lepszym. Znam potencjał swojego zespołu i wiem, że stać nas na wiele więcej. W czwartkowym meczu najważniejsze będzie skupienie się na swojej grze. Znamy doskonale zawodników drużyny z Warszawy, wiem, jaką filozofię gry ma Andrea Anastasi. Jesteśmy jednak skoncentrowani na tym, do czego dążymy na boisku. Chcemy zagrać lepiej i zaprezentować potencjał, który w nas drzemie – powiedział przed czwartkowym meczem Daniel Castellani, trener Indykpolu AZS Olsztyn.
Początek spotkania w Hali Urania o godz. 17:30. Z powodu obowiązującej tzw. „strefy żółtej” na terenie całego kraju, trybuny będą mogły zostać zapełnione tylko w 25%. Oznacza to, iż na mecz wejdą tylko posiadacze karnetów oraz zaproszeń.
źródło: inf. prasowa