Mniej niż więcej spotkań zaplanowanych w ramach 7. kolejki rozegra się w terminie. Tym razem z plusligowego kalendarza wypadli gracze Cuprum Lubin, a w ostatniej chwili również Aluron CMC Warta Zawiercie. Tym samym przełożone będą spotkania lubinian z Cerradem Enea Czarni Radom oraz ekipy z Zawiercia z Asseco Resovią Rzeszów. Pozostałe dwa mecze zapowiadają się ciekawie, choć pod znakiem zapytania stoi forma Vervy Warszawa Orlen Paliwa, która wraca na ligowe parkiety i zagra na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn.
Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów
środa, 14:10, godz. 20:30
transmisja: Polsat Sport Extra
Bez pierwszego szkoleniowca – Michała Winiarskiego, a także bez Mariusza Wlazłego oraz Moritza Reicherta do starcia z PGE Skrą Bełchatów przystąpią gdańszczanie. Wszystko przez zakażenie koronawirusem. Tym samym atakujący Trefla będzie musiał poczekać na swój pierwszy pojedynek z zespołem, w którym spędził kilkanaście sezonów. W roli pierwszego szkoleniowca gdańszczan poprowadzi asystent Michała Winiarskiego Roberto Rotari, jednak trener będzie przekazywał sztabowi swoje spostrzeżenia. – Będę w kontakcie telefonicznym z Dominikiem Posmykiem i będę starał się jakkolwiek pomóc zespołowi. Jestem przekonany, że Robi i Dominik poradzą sobie znakomicie. Najważniejsze, że ta cała sytuacja w żaden sposób nie wpłynęła na zespół i chłopaki na pewno będą walczyć o zwycięstwo – mówił trener Winiarski. Gdańszczanie nie będą więc faworytami tego pojedynku, choć z pewnością mają nadzieję na sprawienie niespodzianki. Być może zadba o to Bartłomiej Lipiński, który był ofensywną armatą ekipy z Gdańska.
PGE Skra Bełchatów w ostatniej kolejce nie grała, w ostatniej chwili został bowiem odwołany jej mecz z Jastrzębskim Węglem. Wcześniej zawodnicy Michała Mieszko Gogola nie mieli litości dla beniaminka z Nysy i nie oddali Stali nawet jednego seta. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Bartosz Filipak, który został wyróżniony statuetką MVP. Dodatkowo dla atakującego również będzie to powrót, bowiem do PGE Skry przeszedł właśnie z gdańskiego Trefla.
Typ redakcji:
Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów 0:3
Indykpol AZS Olsztyn – Verva Warszawa Orlen Paliwa
czwartek, 15.10, godz. 17:30
transmisja: Polsat Sport
Zaledwie dwa mecze mają na swoim koncie siatkarze z Warszawy. Po raz ostatni na boisku pojawili się oni 18. września, kiedy 3:2 pokonali na wyjeździe Cuprum Lubin. Potem niestety Vervę Warszawa dopadł koronawirus i dopiero w 7. kolejce podopieczni Andrei Anastasiego wracają do gry. – Do najbliższego meczu podejdziemy praktycznie z marszu, po zaledwie kilku treningach. We wtorek 13 października spotkaliśmy się w hali pierwszy raz po przerwie w komplecie, a dzień później wyruszymy już w podróż do Olsztyna. Ale najważniejsze, że wreszcie zagramy – mówił dyrektor sportowy warszawskiego klubu Piotr Gacek. Trudno wyrokować w jakiej formie po tak długiej przerwie będą stołeczni gracze, choć należy pamiętać, że kiedy Ślepsk Suwałki wracał do ligowej rywalizacji, wygrał 3:0.
Warszawianie zmierzą się z Indykpolem AZS Olsztyn, który na razie nie pozostawia po sobie rewelacyjnego wrażenia. Ekipa prowadzona przez Daniela Castellaniego ma na swoim koncie zaledwie jeden triumf – 3:0 pokonała Curpum Lubin. W poprzedniej rundzie spotkań olsztynianie musieli uznać wyższość liderów tabeli – Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Akademikom z Warmii i Mazur udało się co prawda wygrać na Opolszczyźnie seta, ale jedynie na tyle było ich stać. – Na pewno musimy wyciągnąć wnioski z tego momentu, zobaczyć, co było dobrze. Na mecz z Vervą Warszawa musimy wyjść jeszcze bardziej zmobilizowani, próbować walczyć o każdą piłkę i szukać swoich szans i myślę, że będzie dobrze – zapowiedział rozgrywający olsztynian Przemysław Stępień.
Typ redakcji:
Indykpol AZS Olsztyn – Verva Warszawa Orlen Paliwa 1:3
Zobacz również:
Kursy STS na mecze PlusLigi
źródło: inf. własna
