Po 4. kolejce ligi rosyjskiej niepokonane pozostają trzy drużyny. Wśród nich znajduje się Zenit Kazań, który do kolejnego zwycięstwa poprowadził Bartosz Bednorz. Oprócz tego w tej rundzie spotkań lider tabeli, Kuzbass Kemerowo pewnie i szybko pokonał mistrza Rosji – Lokomotiw Nowosybirsk. Nadal przetrzebiony przez koronawirusa jest skład Uralu Ufa. Zespół zdecydował się grać w 10 osób, a wśród nich zabrakło Macieja Muzaja.
Kolejne swoje spotkanie wygrali gracze Jeniseju Krasnojarsk, tym razem w zaledwie 72 minuty pokonując Dinamo Okręg Leningradzki. Goście tylko w trzecim secie nawiązali wyrównaną walkę, ale na przestrzeni całego meczu zabrakło im zagrywki, a także bloku. W tym elemencie dominowali gospodarze, którzy przy 7 popsutych serwisach, 6 razy punktowali bezpośrednio zza linii 9. metra. Liderem drużyny z Krasnojarska ponownie był Todor Skrimow, który zanotował 67% skuteczności w ataku, a do 14 oczek w ofensywie dołożył blok oraz 4 asy serwisowe. Błyskawiczne zwycięstwo odnieśli także podopieczni Tuomasa Sammelvuo. Zenit Sankt Petersburg na własnym parkiecie w 67 minut pokonali osłabiony Ural Ufa. W żadnym z setów 10-osobowy skład Uralu nie był w stanie dobrnąć do granicy 20 punktów. W szeregach przyjezdnych nadal nie ma kluczowych graczy, w tym Macieja Muzaja. Nieoficjalne doniesienia wskazują na to, że zespół cały czas zmaga się z koronawirusem.
Większych szans niżej notowanym rywalom nie dało Dinamo Moskwa. Siatkarze ze stolicy Rosji 3:0 pokonali Jugrę-Samotłor Niżniewartowsk. Dwie pierwsze odsłony pewnie padły łupem Dinama, ale trochę już klasycznie Jugra walczyła w trzecim secie, ale duet Wlasow-Pankow był w stanie przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Dinama w samej końcówce trzeciej części meczu. Niespodziewanie szybko Kuzbass Kemerowo rozprawił się z mistrzem Rosji z Nowosybirska. Zespół prowadzony przez Aleksieja Werbowa nie oddał Lokomotiwowi ani jednego seta, zdecydowanie lepiej spisał się w ofensywie, a do tego 16 razy zatrzymywał ataki ekipy Plamena Konstantinowa. Petar Krsmanovic z 16 punktami na swoim koncie był liderem swojej ekipy. Środkowy skończył 9 z 10 ataków, miał 6 bloków i asa serwisowego. Po stronie Lokomotiwu jedynie Siergiej Sawin zanotował dwucyfrową zdobycz punktową. Ze swojej pierwszej wygranej w tym sezonie mogli cieszyć się siatkarze Biełogorie Biełgorod, którzy pod wodzą nowego szkoleniowca, Marcosa Mirandy, 3:1 pokonali Gazprom-Jugrę Surgut. Goście triumfowali jedynie w trzeciej odsłonie, a na przestrzeni całego spotkania prym w ofensywie wiedli gospodarze, a świetny mecz rozegrał Gabriele Nelli. Włoski atakujący zdobył 20 punktów, 19 dołożył od siebie syn rosyjskiej legendy, Paweł Tietiuchin.
Błyskawicznie z beniaminkiem rozprawili się podopieczni Władimira Alekno. Zenit Kazań w żadnym z trzech setów nie pozwolił Neftianikowi Orienburg na zbyt wiele, a cały mecz trwał zaledwie 69 minut. Ekipa ze stolicy Tatarstanu miała aż 65% skuteczności ataku, 7 asów serwisowych oraz 9 bloków. Liderem gospodarzy znów był Bartosz Bednorz. Polski przyjmujący skończył 11 z 19 swoich akcji ofensywnych, do tego dołożył 3 asy serwisowe i 1 blok. W sumie Bednorz zapisał na swoim koncie 15 oczek, a po 4 rozegranych kolejkach znajduje się na 9. miejscu w klasyfikacji najlepiej punktujących graczy ligi rosyjskiej. – Nikt nie spodziewał się innego rezultatu. W meczach z takimi rywalami musisz pokazać, że jesteś silniejszy i nie tracić koncentracji – mówił po spotkaniu Władimir Alekno, który nie bał się odrobinę zamieszać swoim składem. – To nam się przyda, wszyscy zawodnicy będą potrzebni w tym sezonie – dodał szkoleniowiec. W szeregach Zenita zadebiutował świeżo upieczony mistrz Europy juniorów, 18-letni Ilja Fiodorow, który musiał zastąpić na pozycji libero kontuzjowanych Walentina Golubiewa i Walentina Krotkowa.
Zobacz również:
Wyniki i tabela ligi rosyjskiej mężczyzn
źródło: inf. własna