Z siedmiu zaplanowanych meczów w 5. kolejce PlusLigi, zaledwie trzy zostały rozegrane zgodnie z planem. Najciekawiej było w Radomiu, gdzie Asseco Resovia Rzeszów pokonała Cerrad Enea Czarnych Radom 3:2. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pozostaje niepokonana i z kompletem punktów po zwycięstwie z Treflem Gdańsk 3:0, również bez straty seta PGE Skra Bełchatów wygrała ze Stalą Nysa.
Okrojoną kolejkę otworzyło spotkanie Trefla Gdańsk z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Gdańszczanie prezentowali się wcześniej bardzo dobrze, grali skutecznie i nie ponieśli żadnej porażki, podobnie jak kędzierzynianie, zapowiadało się więc zacięte starcie. W sobotę pewne zwycięstwo odnieśli jednak goście. Trefl miał co prawda swoje szanse w pierwszym secie, prowadził nawet 18:14, ale to siatkarze ZAKSY zachowali więcej spokoju i wygrali 3:0. Nagrodę MVP otrzymał atakujący z Kędzierzyna-Koźla Łukasz Kaczmarek (17 pkt). W zespole z Gdańska najlepiej spisał się natomiast Mariusz Wlazły (11). – Myślę, że dla nas to był dobry mecz, na pewno pod względem obrony. Trochę nie wykorzystaliśmy piłek w kontratakach. Natomiast o ile po przegranej 0:3 można powiedzieć, że jest się zadowolonym – to ja jestem. Trzeba pamiętać, że dla nas to jest czwarty tydzień pracy, do tego graliśmy z zespołem, który obecnie jest najlepiej grającą drużyną w Polsce. A grając z takim rywalem, okazje, które się pojawiają, trzeba wykorzystywać – analizował spotkanie trener gdańszczan Michał Winiarski. Jego drużyna zajmuje obecnie w tabeli wysokie 4. miejsce z dorobkiem 8 “oczek”. Kędzierzynianie natomiast pozostają liderem z kompletem triumfów oraz punktów.
Cerrad Enea Czarni Radom podejmował natomiast Asseco Resovię Rzeszów. Podopieczni trenera Alberto Giulianiego mieli szansę na zwycięstwo za 3 punkty, prowadzili w całym spotkaniu już 2:0. Waleczni radomianie zdołali jednak doprowadzić do wyrównania stanu rywalizacji, głównie za sprawą ataków Dawida Konarskiego, który był najlepiej punktującym siatkarzem na boisku (29). W walce na przewagi w tie-breaku ostatecznie lepsi okazali się rzeszowianie, których do zwycięstwa poprowadził atakujący Karol Butryn, wybrany MVP spotkania (27). Była to druga wygrana Resovii, która zajmuje obecnie 9. miejsce w tabeli z dorobkiem 4 punktów. Czarni znajdują się na 8. pozycji i mają 5 “oczek” na koncie. – Pozytywem jest to, że przegrywaliśmy 0:2 i można było pomyśleć, że drużyna się położy, a tak się nie stało. Chłopaki zaczęli walczyć, podnieśliśmy poziom swojej gry, byliśmy bardziej agresywni w zagrywce, coraz lepiej funkcjonował nasz blok i pojawił się wreszcie skończony kontratak. To jest główny pozytyw tego meczu – podsumował Robert Prygiel, trener zespołu z Radomia.
Pewne zwycięstwo 3:0 we własnej hali odniosła drużyna PGE Skry Bełchatów ze Stalą Nysa. Goście starali się walczyć w pierwszym i trzecim secie, jednak bełchatowianie ze spokojem rozegrali końcówki, a w wygranej pomogła im zagrywka – zdobyli tym elementem aż 10 punktów. Podopieczni trenera Michała Mieszko Gogola dzięki zwycięstwu awansowali na 5. miejsce w zestawieniu i mają na swoim koncie już 6 punktów. Gracze z Nysy pozostają na 12. pozycji z dorobkiem zaledwie 2 “oczek”. Najlepiej punktującym siatkarzem tego meczu był nagrodzony statuetką MVP atakujący Skry Bartosz Filipiak (16). Po stronie Stali najlepiej spisywał się Michał Filip (11). – Wynik jest, jaki jest. Nie ma wątpliwości, kto był lepszy na parkiecie. My graliśmy dwie akcje dobrze i nagle wpadał bezpośredni punkt. Nie zareagowaliśmy, nie podbiliśmy piłki, nie mogliśmy kontratakować. Skra to miała – bronili, atakowali, kończyli akcje w kontrataku – analizował spotkanie trener Stali Krzysztof Stelmach.
W 5. kolejce aż cztery mecze zostały przełożone z powodu wykrycia zakażenia koronawirusem w plusligowych zespołach. Są to spotkania Jastrzębskiego Węgla z Vervą Warszawa Orlen Paliwa, GKS-u Katowice z Cuprum Lubin, Ślepska Malow Suwałki z Aluronem CMC Warta Zawiercie oraz między Indykpolem AZS Olsztyn a MKS-em Będzin. Nowe daty tych starć nie są jeszcze znane.
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna