Developres SkyRes Rzeszów wygrał w Łodzi z Budowlanymi 3:1, ale zwycięstwo okupił kontuzją swojej podstawowej atakującej Kiery van Ryk. Nie wiadomo jak długo będzie trwać jej rehabilitacja oraz jak poważny jest uraz siatkarki.
Kiera van Ryk zagrała kolejne bardzo dobre spotkanie w barwach Developresu. Nie oszczędzała się w ataku, nieźle zagrywała, ale mecz nie skończył się dla niej zbyt dobrze. W ostatniej akcji meczu Kanadyjka skoczyła wraz z Zuzanną Efimienko-Młotkowską do bloku. Udało się zatrzymać przeciwniczkę, ale Kiera van Ryk nieczysto wylądowała na parkiecie i potrzebna była interwencja sztabu medycznego.
Nie wiadomo jak poważny jest uraz siatkarki. Wstępne przypuszczenia mówią o skręceniu stawu skokowego.
– Szkoda, bo zagrała bardzo dobre dwa mecze – mówi Stéphane Antiga, trener Developresu. – To nasza najlepsza punktująca, jest strasznie skuteczna. Jest młoda, pracuje bardzo dobrze i co tydzień wygląda jeszcze lepiej. Mam nadzieję, że to nic poważnego i przerwa nie będzie trwać długo. Na szczęście mamy Olę Rasińską i jeśli będzie trzeba, na pewno będzie gotowa.
Dziś Kiera van Ryk ma przejść szczegółowe badania w szpitalu ProFamilia, po których będzie wiadomo więcej o jej urazie.
źródło: nowiny24.pl