Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Łukasz Kaczmarek: Mogę się cieszyć ja indywidualnie, ale też i cała drużyna

Łukasz Kaczmarek: Mogę się cieszyć ja indywidualnie, ale też i cała drużyna

fot. Łukasz Krzywański

Najlepszym zawodnikiem półfinałowego starcia Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z Asseco Resovią wybrano Łukasza Kaczmarka. – Bardzo się cieszę. Siatkówki na tym poziomie naprawdę brakowało. Cieszę, że po 10 miesiącach mogłem wrócić na boisko i zagrać na najwyższym polskim i nie tylko poziomie. Mogę się cieszyć ja indywidualnie, ale także i my jako cała drużyna – powiedział.  –  Cieszymy się, że awansowaliśmy do finału i spodziewaliśmy się takiego meczu, jak ten – dodał Benjamin Toniutti.

Łukasz Kaczmarek ma za sobą trudny okres, ale wrócił do gry i w półfinałowym starciu z Asseco  Resovią Rzeszów w ramach Superpucharu Mistrzów Polski 20-lecia Polsatu Sport był wyróżniającą się postacią zasłużenie zostając MVP meczu. – Bardzo się cieszę. Siatkówki na tym poziomie naprawdę brakowało. Cieszę, że po 10 miesiącach mogłem wrócić  na boisko i zagrać na najwyższym polskim i nie tylko poziomie.  Mogę się cieszyć ja indywidualnie, ale także i my jako cała drużyna – powiedział.

Atakujący pokusił się także o ocenę meczu. – Resovia zagrała naprawdę dobrą siatkówkę, a w pierwszym secie była dla nas poza zasięgiem.  Pozytywne jest to, że zagraliśmy cierpliwie i od drugiego seta rywale nie grali już na tak wysokim poziomie, jak w pierwszym secie, a nam krok po kroku udało się odwrócić losy meczu i awansować do finału – powiedział autor 19 punktów, w tym 5 blokiem.

Czego Łukasz Kaczmarek spodziewa się w finale z PGE Skrą? – Ten finał to będzie święto siatkówki. Każdy z nas długo czekał na szansę gry na najwyższym poziomie. Byliśmy głodni siatkówki, brakowało nam rywalizacji sportowej i towarzyszącej jej adrenaliny. Dlatego mimo że czasu na regenerację (między półfinałem a decydującym spotkaniem) nie będzie zbyt wiele jestem w 100% przekonany, że każdy z nas będzie gotowy na walkę w finale – powiedział. – Musimy grać dobrą siatkówkę. Musimy zagrać tak jak w drugiej części meczu z Resovią Rzeszów i mieć w głowie, że gramy przeciwko dobremu klubowi, świetnym zawodnikom. Myślę, że to będzie dobry mecz – dodał z kolei trener Nikola Grbić.

Zadowolony był także kapitan zespołu Benjamin Toniutti.Oczywiście wspaniale jest wrócić do siatkówki na takim poziomie emocjonalnym. To był pierwszy oficjalny mecz po długiej przerwie. Cieszymy się, że awansowaliśmy do finału i spodziewaliśmy się takiego meczu, jak ten. Wiedzieliśmy, że Resovia zbudowała silny zespół, mający w składzie doświadczonych zawodników. Byliśmy świadomi, że będzie dysponowała silną zagrywką. To było to, co zdecydowało o naszej porażce w pierwszym secie. Kluczem był drugi set, gdzie byliśmy w trudnej sytuacji, ale nasza dobra gra w obronie pozwoliła nam wrócić do gry. To dobrze, że jutro zagramy jeszcze jeden mecz, ze Skrą – mówi. – Przed nami zupełnie inne spotkanie. Mamy mniej czasu na odpoczynek w porównaniu do Skry, ale grając w ZAKSIE naszym celem są zwycięstwa i wygrywanie trofeów. Dobrze, że mamy możliwość powalczyć o kolejne, to ważne dla klubu. Przed nami nowy dzień i kolejna walka – dodał.

źródło: inf. prasowa, inf. własna, zaksa.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-09-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved