Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Kamil Kwasowski: Nie ma już miękkiej gry

Kamil Kwasowski: Nie ma już miękkiej gry

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Dokładniejsze oceny zostawiam naszemu sztabowi trenerskiemu. Ciągle pracujemy, jesteśmy w okresie tak zwanego deloadu, a właściwa forma ma przyjść na mecz w Suwałkach. Osobiście jestem zadowolony z obecnej postawy, przepracowaliśmy ostatnie dwa miesiące naprawdę ciężko i niezmiennie walczymy o swoje – mówi zawodnik GKS-u Katowice Kamil Kwasowski.

Przed półfinałem turnieju wraz z Jakubem Jaroszem i Jakubem Nowosielski zostałeś wyróżniony przez organizatorów jako wychowanek KS Norwida Częstochowa. Jak wspominasz tamten okres w swoim sportowym życiu?

Kamil Kwasowski:To były bardzo dobre czasy. Wspominam miło zwłaszcza szkołę i całą otoczkę wokół klubu. Nigdy nie powiem złego słowa na to miejsce, bo to było środowisko, które faktycznie wychowało mnie siatkarsko. Spotkałem fantastycznych ludzi, z którymi do tej pory mam kontakt, organizujemy coroczne spotkania ludzi z naszej klasy. Do tego niedługo w Częstochowie będzie odbywał się memoriał Janusza Sikorskiego, wspaniałego wychowawcy i pedagoga oraz trenera, u którego miałem zaszczyt pracować trzy lata. To świetna sprawa, że mogę tu wracać i wciąż spotykać znajomych ludzi z dawnych czasów.

Po pierwszym secie można było spodziewać się jednostronnego spotkania, ale w kolejnych partiach siatkarze Norwida zdołali wam się postawić.

– Widać było, że chłopaki z Norwida byli dość zdeprymowani przebiegiem pierwszego seta i z racji swojego młodego wieku być może byli nawet wystraszeni faktem gry z drużyną z PlusLigi. Ale w drugim secie strach ich opuścił i zaczęła się faktyczna gra. KS Norwid postawił się i pokazał się z niezłej strony: to ciekawy zespół pełen młodych chłopaków o bardzo dobrych warunkach fizycznych i z potencjałem siłowym, do tego z ciekawym rozgrywającym. Będą sporym zagrożeniem dla każdego rywala w pierwszej lidze.

Gracie w finale Turnieju o Puchar zielona-energia.com z MKS-em Będzin. Jakiego meczu należy się spodziewać?

– Do meczu z MKS-em Będzin podchodzimy już jak do zwyczajnego meczu ligowego, naszym celem jest wygrana i jak najlepsze przygotowanie do pierwszego meczu sezonu, jaki zagramy w Suwałkach. Został nam tydzień do PlusLigi i musimy już teraz wejść na obroty ligowe. Nie ma już miękkiej gry.

Czujecie się pewni swoich możliwości i sił na tydzień przed startem PlusLigi?

– Dokładniejsze oceny zostawiam naszemu sztabowi trenerskiemu. Ciągle pracujemy, jesteśmy w okresie tak zwanego deloadu, a właściwa forma ma przyjść na mecz w Suwałkach. Osobiście jestem zadowolony z obecnej postawy, przepracowaliśmy ostatnie dwa miesiące naprawdę ciężko i niezmiennie walczymy o swoje.

źródło: siatkowka.gkskatowice.eu

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-09-05

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved