Po poprzednim sezonie drużynie z Zawiercia mogło pozostać uczucie niedosytu. Z pewnością miała ona bowiem wyższe aspiracje niż 10. miejsce w tabeli. Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę, iż na koniec sezonu 2018/2019 udało jej się znaleźć tuż za podium. Czy teraz zawiercianie poprawią swój wynik i zanotują sukces? Pierwszym krokiem do osiągnięcia tego celu będzie dla nich spotkanie z Jastrzębskim Węglem.
ZMIANY W KADRZE I SZTABIE
W drużynie z Zawiercia nie obyło się bez zmian. Za jeden z ciekawszych transferów można uznać przybycie do zespołu nowego szkoleniowca, którym został były selekcjoner reprezentacji Iranu oraz Serbii – Igor Kolaković. Poprzedni trener Aluronu Zawiercie, czyli Dominiki Kwapisiewicz będzie natomiast pełnił rolę jego asystenta. Szkoleniowiec z takim doświadczeniem jak Kolaković może się okazać osobą, która pozwoli zawiercianom włączyć się do walki o najwyższe ligowe cele. Jeśli zaś chodzi o samą kadrę to warto zauważyć, iż do drużyny dołączyło wielu nowych zawodników. Wśród tych transferów należy zwrócić uwagę na przybycie do Aluronu nowego środkowego, którym został reprezentant Brazylii Flávio Gualberto. Według nowego trenera jest to zawodnik, który świetnie radzi sobie w ataku i szybko porusza się w bloku. Zmiany nastąpiły także na pozycji rozgrywającego, na której od nowego sezonu znajdą się: występujący wcześniej we francuskiej drużynie Paris Volley Ǵorgi Ǵorgiew oraz doświadczony argentyński rozgrywający Maximiliano Cavanna. Z włoskiej Calzedonii Werona do Zawiercia przeniósł się także Garrett Muagututia, który od wielu lat jest uznawany za ważnego siatkarza w reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Oprócz nich do ekipy Aluronu dołączyli także: Dominik Depowski, Paweł Halaba, Patryk Niemiec, Piotr Orczyk oraz Michał Żurek. Natomiast barw zespołu nadal bronić będzie jedna z jego ważniejszych postaci, czyli atakujący Grzegorz Bociek oraz występujący na tej samej pozycji Mateusz Malinowski.
PRACOWITY OKRES SPARINGOWY
W okresie sparingowym zawiercianie świetnie poradzili sobie w spotkaniach z GKS-em Katowice. W obydwu sparingach byli bowiem górą, wygrywając w pierwszym z nich bez straty seta, a w drugim oddając przeciwnikowi jedną z trzech rozegranych partii. Gorzej było już jednak w starciach z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, po których siatkarze Aluronu musieli się pogodzić ze swoją porażką. Zawiercianie nie poradzili sobie z drużyną z Kędzierzyna-Koźla także podczas Jubileuszowego Turnieju PGE Skry w Bełchatowie. Dopiero drugi dzień tego siatkarskiego wydarzenia okazał się dla Aluronu szczęśliwy, gdy po walce w tie-breaku ekipa z Zawiercia okazała się lepsza od Jastrzębskiego Węgla i ostatecznie zajęła najniższe miejsce na podium. – Z tego sparingu cieszyło mnie najbardziej to, że potrafiliśmy radzić sobie w trudnych sytuacjach, grając tylko z jednym nominalnym przyjmującym. To dobrze wróży – powiedział po turnieju w Bełchatowie szkoleniowiec drużyny Igor Kolaković.
ZAWIERCIANIE MAJĄ APETYT NA GÓRĘ TABELI
– Jesteśmy świadomi tego, że mamy bardzo dobry zespół, dobrego trenera, super organizację w klubie. Chcemy namieszać i walczyć o najwyższe cele, myślę, że nas na to stać. Mam nadzieję, że będziemy pokazywali naszą coraz lepszą grę z meczu na mecz – zapowiedział Paweł Halaba. Z pewnością zawiercianie dobrze pamiętają czas, kiedy znajdowali się w czołówce tabeli. Ich gra w okresie sparingowym i wola walki wskazują, iż ponownie mogą się w niej znaleźć. To, czy do sięgnięcia po najwyższe cele wystarczy doświadczenie nowo przybyłych zawodników z pewnością pokażą już pierwsze mecze z udziałem zawiercian. To bowiem właśnie doświadczenie oraz hart ducha i mocne końcówki zdają się być silnymi punktami drużyny z Zawiercia.
źródło: inf. własna