Beniaminek ze Świdnika rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron z Michałem Tomczakiem z powodów zdrowotnych. Pozyskać zawodnika na tym etapie jest niezwykle trudno, zarząd i trener znaleźli jednak odpowiednie zastępstwo. Pozyskano rozgrywającego, który ma na swoim koncie grę w PlusLidze, a nawet epizod w Lidze Mistrzów.
Łukasz Walawender jest wychowankiem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Występował także w Transferze Bydgoszcz, Orle Międzyrzec oraz ZAKSIE Strzelce Opolskie. – Była to najlepsza oferta ze wszystkich, które otrzymałem. Spodobał mi się skład personalny drużyny oraz to, że będę mógł trenować pod okiem trenera Chwastyniaka. O klubie słyszałem same dobre rzeczy, miałem też okazję grać przeciwko Avii podczas turnieju półfinałowego. Atmosfera, która panowała na trybunach zrobiła na mnie ogromne wrażenie i był to także jeden z aspektów, który zdecydował o tym, że chciałem dołączyć do Avii – powiedział Łukasz Walawender.
– Można powiedzieć, że to ciągle młody i perspektywiczny zawodnik, mimo że ma 24 lata. Jest to też doświadczony siatkarz, z przeszłością plusligową, bo nie tylko trenował z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, ale także tam grał. Słyszałem o nim same pozytywne opinie i to się potwierdza. Oczywiście ma pewne braki wynikające z długiej przerwy między rozgrywkami. Dołączył do nas, gdy my już byliśmy po miesiącu treningów, więc potrzebuje trochę czasu, by zniwelować te różnice dzielące go zresztą składu. Będzie fajnym wsparciem dla Wiktora Nowaka. Myślę, że na tej pozycji będzie ciekawa rywalizacja. Są zupełnie innymi zawodnikami i dzięki temu będziemy mogli próbować różnych wariantów, którymi chcemy zaskakiwać przeciwników – dodał trener Witold Chwastyniak.
Zobacz również:
Karuzela transferowa w I lidze
źródło: avia-swidnik.pl