PGE Skra Bełchatów w miniony weekend wzięła udział w turnieju Giganci Siatkówki. Bełchatowianie w finale przegrali 2:3 z Jastrzębskim Węglem. – Wiadomo, że nasi środkowi to jest mocny punkt tej drużyny. Do tego mamy jednak również dobrych skrzydłowych i te armaty mamy wszędzie. W niedzielnym meczu faktycznie świetnie to wyglądało na środku – ocenił rozgrywający bełchatowskiego zespołu Grzegorz Łomacz.
Po pokonaniu w pierwszym dniu Gigantów Siatkówki Trefla Gdańsk 3:1, w finale PGE Skra Bełchatów zmierzyła się z Jastrzębskim Węglem. W szeregach bełchatowian świetnie funkcjonował między innymi środek siatki, ale i skrzydłowi: Dusan Petković czy Milad Ebadipour stanowili mocny punkt drużyny. – Wiadomo, że nasi środkowi to jest mocny punkt tej drużyny. Do tego mamy jednak również dobrych skrzydłowych i te armaty mamy wszędzie. W niedzielnym meczu faktycznie świetnie to wyglądało na środku i mam nadzieję, że za tydzień i za dwa tygodnie będzie to wyglądało równie dobrze na pozostałych pozycjach – mówił po porażce 2:3 Grzegorz Łomacz. Jego zespół w tie-breaku uległ rywalom minimalnie, bowiem 14:16.
W kolejny weekend PGE Skra Bełchatów weźmie udział w Superpucharze, gdzie tym razem już w półfinale zagra z Jastrzębskim Węglem. – Naszym celem jest zwycięstwo w Superpucharze w przyszłym tygodniu. Moim zdaniem mamy taki potencjał w drużynie, który pozwala nam o tym myśleć i mam nadzieję, że tak się stanie – zapowiedział rozgrywający bełchatowskiego zespołu.
Superpuchar będzie rozgrzewką przed startem PlusLigi, która rozpocznie się już tydzień później, a do tego podopieczni Michała Mieszko Gogola zagrają także w Lidze Mistrzów. Na ten moment faza grupowa tych europejskich pucharów ma zostać rozegrana w takim samym systemie, jak w poprzednich sezonach, a bełchatowianie zmierzą się między innymi z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. — Ma być chyba zachowana ta stara formuła fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale tak naprawdę nie mamy pojęcia, jak to wyjdzie. Cieszymy się, że zagramy z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Dla kibiców to gratka, a my nie musimy daleko podróżować, więc naprawdę to fajna sprawa – podsumował Grzegorz Łomacz.
Cała rozmowa w serwisie Polsatu Sport
źródło: polsatsport.pl