Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Michał Mieszko Gogol: Lubię takie siatkarskie szachy

Michał Mieszko Gogol: Lubię takie siatkarskie szachy

fot. plusliga.pl

– Jeśli chodzi o sam lockdown, to najwięcej problemów mają młodzi – uważa Michał Mieszko Gogol, szkoleniowiec PGE Skry Bełchatów. – Jeśli ktoś ma za sobą dziesięć sezonów w PlusLidze, to ruchy i czucie mięśniowe trenuje od wielu lat. Taki zawodnik w tydzień jest w stanie wrócić do nawyków, które miał wcześniej. 

Trener bełchatowian podkreśla, że ciężko mu wyobrazić sobie mecze ligowe bez kibiców, ale najważniejsze jest zdrowie zawodników i możliwość rozegrania sezonu. – Musimy przede wszystkim dbać o bezpieczeństwo. Jeśli istniałoby ryzyko zakażenia ze strony kibiców i zawieszenia ligi, a potem nawet wycofania się sponsorów i narażenia klubów na bankructwo, to wolę dmuchać na zimne – dodaje.

Michał Mieszko Gogol przyznaje, że doświadczenie, które zebrał jako statystyk, pomaga mu w pracy trenerskiej. – Dzięki wiadomościom statystycznym dobierałem odpowiednią linię bloku, ataku czy obrony, a często zmieniałem ustawienie graczy na boisku. Takimi rzeczami się zajmowałem jako analityk – miałem znaleźć najlepsze czy najsłabsze ustawienie. W PGE Skrze Bełchatów czasami dobrze dobranym ustawieniem udawało nam się osiągnąć sporą przewagę nad przeciwnikami. Lubię takie siatkarskie szachy. Uważam to za mój atut – przyznaje szkoleniowiec bełchatowian.

Według trener PGE Skry największy problem po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa mają młodzi siatkarze. Doświadczonym zawodnikom łatwej jest bowiem wrócić do wyuczonych zagrań czy zachowań na boisku. – Jeśli ktoś ma za sobą dziesięć sezonów w PlusLidze, to ruchy i czucie mięśniowe trenuje od wielu lat. Taki zawodnik w tydzień jest w stanie wrócić do nawyków, które miał wcześniej. Młodym sprawia to pewną trudność, najpierw muszą wrócić do punktu wyjścia, a dopiero potem zrobią krok naprzód. Młodzi siatkarze to największe ofiary pandemii. Widzę to też po swoich zawodnikach. Czeka ich bardzo dużo pracy, przynajmniej na początku.

PGE Skra Bełchatów w ramach przygotowań do sezonu 2020/2021 wzięła udział w turnieju PreZero Grand Prix, odbyła zgrupowanie w Łasku, a obecnie kontynuuje serię spotkań kontrolnych. Do drużyny po kontuzji wraca Mateusz Bieniek. – Kolano goi mu się bardzo dobrze. Mateusz ciągle zwiększa liczbę skoków, trenuje wydolność. Już wiemy, że ze zdrowiem przed rozpoczęciem rozgrywek będzie jak trzeba. Zagadką pozostaje jego forma, ale najważniejsze, że przychodzi z uśmiechem na trening. Mamy drużynę niepoprawnych optymistów. Myślę, że nam to pomoże w trakcie sezonu  – mówi Michał Mieszko Gogol.

*Cała rozmowa  w serwisie rp.pl

źródło: rp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-08-26

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved