Coraz bliżej do startu nowego sezonu PlusLigi. Wszyscy są głodni gry o punkty, tej bowiem nie było od połowy marca. – W tym momencie jednak bardziej liczy się to, że znów możemy wrócić na boisko. Cieszmy się, że możemy grać, chociażby tylko w meczach towarzyskich. Cieszymy się każdą chwilą na boisku i już czekamy na pierwsze emocje w Superpucharze – mówił rozgrywający Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Benjamin Toniutti.
Już kilka tygodni temu zespoły PlusLigi weszły w kolejny etap przygotowań, którym są mecze kontrolne. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała między innymi jubileuszowy turniej PGE Skry Bełchatów, najpierw pokonując Aluron CMC Wartę Zawiercie, a w finale okazała się lepsza od gospodarzy. Widać jednak, że wszyscy tęsknią już za grą o punkty. – Spodziewam się trudnego sezonu. Jest wiele mocnych drużyn, więc moim zdaniem szykują niezłe bitwy. W tym momencie jednak bardziej liczy się to, że znów możemy wrócić na boisko. Cieszmy się, że możemy grać, chociażby tylko w meczach towarzyskich. Cieszymy się każdą chwilą na boisku i już czekamy na pierwsze emocje w Superpucharze – zapowiedział Benjamin Toniutti. Superpuchar, w którym zagrają cztery mistrzowskie drużyny ostatnich lat, zaplanowano na początek września, a odbędzie się on w Arłamowie.
Formuła Superpucharu to swego rodzaju sprawdzian awaryjnego scenariusza, w którym zespoły będą musiały – wzorem NBA, zostać skoszarowane. – Wiemy, że w obecnej sytuacji mamy wiele regulacji, do których powinniśmy się stosować. Do tego momentu przeszliśmy już dwa testy na obecność koronawirusa i na szczęście wszystko było ok i mam nadzieję, że tak zostanie. Przede wszystkim musimy sami zadbać, by być bezpiecznymi, co pozwoli nam grać w jakiś nowy, ale w miarę normalny sposób. Najważniejsze, żeby być bezpiecznymi – zapewnił francuski rozgrywający kędzierzynian.
Po raz kolejny ZAKSA znajduje się w gronie faworytów do medali PlusLigi. W ich składzie nie doszło do wielkiej rewolucji, trzon zespołu został utrzymany. Jedyną zmianą w podstawowym składzie jest dołączenie do drużyny Jakuba Kochanowskiego. – Nasz podstawowy skład się nie zmienił. Podobna sytuacja jest w naszym klubie od kilku lat, doszedł do nas tylko jeden nowy szóstkowy zawodnik – Kuba Kochanowski. Możemy jednak również powiedzieć, że kilka drużyn się wzmocniło, PGE Skra, Resovia, Verva Warszawa, Jastrzębski Węgiel czy Aluron Zawiercie. Musimy być gotowi na walkę o mistrzostwo – przekonywał Benjamin Toniutti.
źródło: opr. własne, PLS TV