We wtorek w sali PWSZ w Kaliszu spotkały się towarzysko zespoły Energi MKS i ŁKS-u Commercecon Łódź. Trenerzy umówili się na rozegranie pięciu setów, trzy pierwsze dość pewnie wygrały ełkaesianki. W czwartym walka trwała do samego końca i tym razem górą na przewagi były siatkarki z Kalisza, podobnie jak w piątym, rozgrywanym na zasadach tie-breaka.
Łodzianki od samego początku rozpoczęły z wysokiego „C” i po asie Katarzyny Zaroślińskiej-Król, przy stanie 5:1 dla rywalek, o przerwę poprosił trener Jacek Pasiński. ŁKS nie zamierzał zwalniać, po mocnym ataku Katariny Lazović prowadził już 10:3 i dopiero wtedy kaliszanki, dzięki dobrym zagrywkom Oliwii Bałuk, złapały nieco wiatru w żagle. Zmniejszyły straty, ale cały czas stroną przeważającą były przyjezdne. Przy stanie 17:10 dla ŁKS-u trener Pasiński po raz drugi przerwał grę, by przekazać swoim podopiecznym uwagi, jak można by zatrzymać skrzydłowe rywalek. W drużynie MKS-u przez blok przeciwniczek przedzierały się głównie środkowe, ale łodzianki nie odpuszczały. Po ataku Lazović prowadziły już 22:15, a po chwili potężny atak Zaroślińskiej-Król zakończył seta wynikiem 25:17.
Drugiego seta rozpoczęła Lazović od trzech punktowych zagrywek, ale kaliszanki tym razem nie dały rywalkom się rozpędzić. Po ataku Moniki Ptak był remis 5:5, a gdy MKS miał dwa punkty przewagi, o przerwę poprosił trener Giuseppe Cuccarini i łodzianki szybko odrobiły straty. Świetnie w obronie radziła sobie Krystyna Strasz, ale w zespole MKS-u coraz śmielej poczynały sobie Bałuk i Julia Szczurowska (13:13). Po asie serwisowym Ptak gospodynie znów odskoczyły na dwa punkty (18:16), jednak włoski szkoleniowiec ŁKS-u wpuścił na zagrywkę Anę Kalandadze i wynik znów oscylował wokół remisu. W końcówce przyjezdne przyspieszyły i po efektownym bloku na Bałuk wygrały seta do 22.
W trzecim secie trenerzy zmienili nieco składy – w ŁKS-ie w miejsce Lazović pojawiał się Ana Kalandadze, a Alagierską zastąpiła Joanna Pacak. MKS wyszedł z Zuzanną Szperlak, Patrycją Chrzan i Karoliną Bednarek w pierwszej szóstce. Łodzianki szybko wyszły na prowadzenie 7:3 i chociaż gospodynie nie odpuszczały, cały czas utrzymywały kilkupunktową przewagę. Po skutecznych zagrywkach Pacak trener Pasiński przerwał grę przy stanie 14:9 dla rywalek, ale wiele się nie zmieniło. Po ataku reprezentantki Gruzji ŁKS prowadził 18:13, jednak skuteczne zagrywki Patrycji Chrzan pozwoliły kaliszankom nieco zbliżyć się do rywalek (17:20). W końcówce łodzianki nie pozwoliły rywalkom na nic więcej – po ataku Aleksandry Wójcik wygrały do 21 i prowadziły już 3:0.
W czwartej partii po stronie ŁKS-u mogliśmy oglądać od początku również Aleksandrę Pasznik i Katarinę Osadchuk. Początek należał do kaliszanek, które po ataku Magdaleny Damaske wyszły na prowadzenie 7:4, a po ataku Szczurowskiej powiększyły przewagę do pięciu punktów (10:5). ŁKS długo i powoli dochodził do siebie, trener Cuccarini wykorzystał dwie przerwy, w końcu jednak po ataku i asie serwisowym Any Kalandadze złapał kontakt z przeciwnikiem (14:15). Przyjezdne wyszły na prowadzenie 19:18, a zespół MKS-u zupełnie nie potrafił powstrzymać Katariny Lazović, którą w końcówce zastąpiła Oliwia Laszczyk. W walce na przewagi lepsze okazały się kaliszanki, które pokonały rywala 29:27.
Ostatni set rozgrywany do 15 punktów rozpoczął się od prowadzenie kaliszanek 3:1. ŁKS po punktowej zagrywce Osadchuk doprowadził do remisu 6:6, a potem po zbiciu Lazović wyszedł na prowadzenie 10:9. W końcówce łodzianki zatrzymały blokiem Julię Szczurowską, Kalandadze popisała się asem serwisowym, ale w drużynie MKS-u przebudziła się Magdalena Damaske. Po bloku na Oliwii Laszczyk kaliszanki doprowadziły do remisu 14:14 i po ataku Szczurowskiej wygrały tego seta 16:14.
Energa MKS Kalisz – ŁKS Commercecon Łódź 2:3
(17:25, 22:25, 21:25, 29:27, 16:14)
Składy zespołów:
MKS: Polak, Szczurowska (18), Damaske (12), Ptak (8), Centka (12), Bałuk (5), Łysiak (libero) oraz Bednarek (3), Papszun (2), Szperlak (6), Budnik (3) i Chrzan (6)
ŁKS: Wójcik (7), Lazović (22), Ninković (7), Bongaerts (4), Alagierska (3), Zaroślińska-Król (21), Saad (libero) oraz Strasz (libero), Osadchuk (1), Pacak (9), Pasznik (1), Laszczyk (2) i Kalandadze (6)
źródło: inf. własna