Mateusz Żarczyński, który w poprzednim sezonie był pierwszym szkoleniowcem VfB Suhl, pozostanie w niemieckiej ekstraklasie kobiet. Będzie pełnił obowiązki drugiego asystenta trenera Aleksandra Waibla i jednocześnie statystyka Dresdner SC. Strony zdecydowały się podpisać roczny kontrakt.
Tym samym sztab szkoleniowy zdobywcy tegorocznego Pucharu Niemiec został skompletowany. Pierwszym trenerem pozostanie Aleksander Waibl. Poza Mateuszem Żarczyńskim, asystentem głównego szkoleniowca będzie również Konstantin Bitter, zaś trenerem przygotowania motorycznego Łukasz Zarębkiewicz.
Żarczyński przejmie również obowiązki statystyka drużyny. Były trener VfB Suhl uzupełni lukę w sztabie szkoleniowym powstałą po przejściu Wojciecha Pałeszniaka do zespołu juniorów.
Jak informuje Dresdner SC, obsadzenie wakatu okazało się bardzo trudne. Powodem był ekonomiczny wpływ pandemii COVID-19, z którą nadal borykają się osoby odpowiedzialne za organizację niemieckiego klubu. – Ze względu na obecną sytuację musieliśmy być bardzo cierpliwi i dokładnie przemyśleć nasze decyzje dotyczące planowania personelu. Celem było znalezienie rozwiązania, dzięki któremu moglibyśmy najlepiej połączyć wyzwania ekonomiczne i sportowe potrzeby. Nie było to łatwe zadanie dla wszystkich zaangażowanych – wyjaśnia Sandra Zimmermann, dyrektor zarządzająca Dresdner SC.
Zakontraktowanie Mateusza Żarczyńskiego poprzedziły długa i intensywne rozmowy. – Przekazanie Wojciecha [Pałeszniaka – przyp. red.] najmłodszym siatkarzom oczywiście nie było dla nas łatwe ze względu na świetną współpracę z nim, ale cały czas go wspieraliśmy. Od dawna wiedzieliśmy o luce w zespole trenerskim i bardzo wcześnie byliśmy w kontakcie z Mateuszem – opowiada Aleksander Waibl, który zna Polaka jeszcze z czasów pracy w Impelu Wrocław. – Ze względu na ekonomiczne skutki pandemii bardzo późno mogliśmy sprowadzić Mateusza do Drezna, ale tym bardziej nas to cieszy.
Mateusz Żarczyński rozpoczął karierę trenerską w Impelu Wrocław. W 2017 roku przeniósł się do niemieckiej Bundesligi do VfB Suhl. Pracował tam przez jeden sezon jako asystent trenera i statystyk, a następnie przejął rolę głównego trenera. Ma również doświadczenie jako statystyk w reprezentacji Polski U20, a w 2018 roku objął stanowisko asystenta trenera reprezentacji Czech.
Teraz Żarczyński nie może się doczekać swojej nowej roli w Dresdner SC. – Przyjazd do Drezna to dla mnie duży krok naprzód. Dresdner SC to ważny klub z dużymi celami, w którym mogę się dalej rozwijać – podkreśla 29-latek i przyznaje, że nie może się doczekać nowego sezonu. – Chcę pomóc klubowi i drużynie odnieść sukces. Dlatego nie mogę się doczekać rozpoczęcia nowego sezonu i ponownego poczucia wspaniałej atmosfery w hali.
źródło: dresdnersportclub.de, opr. własne