Kilka dni temu Teodor Salparow, który w zeszłym sezonie grał w rosyjskim Gazpromie, ogłosił, że klub odmawia jego usług na następny sezon, a o samym fakcie dowiedział się przypadkowo. Trener Rafael Chabibulin złożył oficjalne oświadczenie, dlaczego klub nie podpisał z bułgarskim siatkarzem kontraktu na nowy sezon w rosyjskiej Superlidze.
– Zachowanie Rafaela Chabibulina nie jest dżentelmeńskie. Rozmawialiśmy trzy razy o nowym sezonie, powiedział, że na mnie polega. Umowa nie została podpisana, ale wszystko było mówione uczciwie – powiedział Teodor Salparow na kanale „Keep the ball flying”. Według bułgarskiego zawodnika, jego kontrakt na 50 000 euro za bardzo obciąża budżet klubu.
– Wypowiedź Salparowa mnie zaskakuje. Nasza ostatnia rozmowa z nim odbyła się w kwietniu. Następnie omówiliśmy naprawdę różne opcje, ale konkretów nie było, a tym bardziej nie było mowy o kwotach – powiedział trener Gazpromu-Jugry Rafael Chabibulin w rozmowie z „Business online”.
– Stwierdzenie, że nie zachowuję się jak dżentelmen, jest dla mnie obraźliwe. Teodor Salparow musi zrozumieć, że świat się zmienił od kwietnia, nie jest jasne, co w ogóle stanie się z siatkówką. Przy nowym formacie mistrzostw Rosji pozostawienie 38-letniego libero jest całkowicie nieopłacalne. Niestety Salparow nie skontaktował się ze mną, nie rozmawialiśmy i teraz jest mało prawdopodobne, aby tak się stało – zakończył Chabibulin.
Salparow dołączył do Gazpromu-Jugry w listopadzie 2019 roku. Wcześniej grał tam także w sezonie 2005/2006. W sezonach 2006/2007 i 2009/2010 reprezentował Dynamo Moskwa, a w latach 2014 – 2017 był zawodnikiem Zenitu Kazań, z którym trzykrotnie wygrał Ligę Mistrzów.
Z kolei Gazprom zajął w tym roku 9. miejsce w mistrzostwach Rosji. W wyniku pandemii COVID-19 klub popadł w kryzys finansowy i pożegnał dziewięciu zawodników z zeszłego sezonu. Wśród nowicjuszy w drużynie pozostał włoski zawodnik Rodion Miskewicz oraz siatkarz rosyjskiej Superligi Iwan Nikiszin. Pozostali są z młodzieżowej drużyny klubu.
źródło: bgvolleyball.com, worldofvolley.com