Polski rozgrywający Nikodem Wolański zagra w przyszłym sezonie w estońskim klubie Saaremaa VK. Ostatni sezon Wolański spędził w Szwajcarii, reprezentując barwy TV Schönenwerd. Chociaż mówiło się o powrocie zawodnika do polskiej ligi, ostatecznie znów wylądował poza granicami kraju. Jego nowy klub to ćwierćfinalista Pucharu CEV w minionym sezonie.
Saaremaa VK to nowy klub w estońskiej siatkówce. Chociaż istnieje dopiero od 2017 roku, to już w pierwszym sezonie sięgnął po mistrzostwo kraju, krajowy Puchar oraz wygrał Ligę Bałtycką. W kolejnym sezonie znów zdobył Puchar Estonii, zajmując trzecie miejsce w lidze.
Sezon 2020/2021 dla Saaremaa VK, podobnie jak dla wielu klubów w Europie, skończył się przerwaniem rozgrywek przez pandemię. Mistrzostwa Estonii, podobnie jak Liga Bałtycka, zostały anulowane, w krajowym Pucharze zespół przegrał w finale, za to w Pucharze CEV dotarł aż do ćwierćfinału.
Działacze i trener Ioannis Kalmazidis postanowili zbudować w tym sezonie drużynę, która znów powalczy o najwyższe krajowe trofea. W zespole zagrają reprezentanci Estonii Rauno Tamme i Keith Pupart. Sprowadzono również dwóch Brazylijczyków – środkowego Wenndera Lopesa oraz przyjmującego Evandro Dias Souzę. W zespole znalazł się również fiński środkowy Sauli Sinkkonen oraz austriacki rozgrywający Alexander Tusch. Dość długo trwało poszukiwanie drugiego zawodnika na tę kluczową pozycję, ostatecznie wybór padł na Nikodema Wolańskiego, który zamknął skład Saaremaa VK.
26-letni Nikodem Wolański swoją przygodę z siatkówką rozpoczynał w Norwidzie Częstochowa, będąc równocześnie uczniem SMS-u PZPS Spała. Potem przeniósł się do Effectora Kielce, dwa sezony spędził w Łuczniczce Bydgoszcz, skąd wyjechał do Belgii. Został siatkarzem Noliko Maaseik, ale po roku wrócił do Polski, by założyć koszulkę pierwszoligowej Stali Nysa. Sezon 2018/2019 spędził w Jastrzębskim Węglu, a ostatni sezon grał w Szwajcarii w barwach TV Schönenwerd.
źródło: inf. własna
