Po zakończeniu meczu finałowego PreZero Grand Prix PLS odbyła się ceremonia dekoracji. Nagrodzony został również najlepszy zawodnik zawodów. Wyróżnienie to odebrał Jakub Popiwczak, pełniący w tych rozgrywkach rolę kapitana Jastrzębskiego Węgla. – W finale zagraliśmy w końcu tak, jak potrafimy. Chcę podkreślić niesamowitą atmosferę i organizację turnieju PreZero Grand Prix. Do tego dopisała pogoda i kibice. Cieszymy się, że mogliśmy być częścią tych zawodów – powiedział.
Jakub Popiwczak podczas zmagań na plaży pokazał, że dobrze czuje się nie tylko na pozycji libero w halowej odmianie siatkówki, ale także na piasku. Imponował przede wszystkim w grze obronnej, ale nie obce mu też były akcje ofensywne. Potrafił także utrudnić grę rywali zagrywką. W finale zdobył cztery punkty (2 atakiem i po jednym blokiem i zagrywką). W starciu w półfinale z GKS-em Katowice zdobył jeden punkt, ale aż 22 razy wprowadzał piłkę do gry z pola serwisowego.
– Jeszcze sezon się nie zaczął, a my już możemy świętować. Mamy pierwszy sukces. Fantastyczna sprawa. Wiedzieliśmy, po co przyjechaliśmy do Gdańska. Ćwierćfinałowe i półfinałowe spotkanie było bardzo wymagające. Nie było lekko, ale chyba w tych dwóch meczach wyczerpaliśmy swoją słabą grę. W finale zagraliśmy w końcu tak, jak potrafimy. Chcę podkreślić niesamowitą atmosferę i organizację turnieju PreZero Grand Prix. Do tego dopisała pogoda i kibice. Cieszymy się, że mogliśmy być częścią tych zawodów – wyznał Jakub Popiwczak.
źródło: inf. własna, plusliga.pl