– W naszym zespole będzie dużo świeżej krwi, a jednocześnie doświadczenia. Liczę na to, że ta drużyna będzie dobrze grała i pozytywnie zaskoczy – powiedział trener Pałacu Bydgoszcz, Piotr Matela
W jaki sposób zawodniczki dbały o formę w przerwie od treningów w klubie?
Piotr Matela: – W okresie pandemii koronawirusa mieliśmy ograniczony dostęp do treningów, a równocześnie do pomieszczeń. Zawodniczki otrzymały indywidualny plan przygotowań i trenowały indywidualnie, następnie jak nastąpiło odmrażanie sportu to siatkarki dostały ponownie plan i trenowały w różnych obiektach, w tym w siłowniach.
W okresie przygotowawczym Pałac rozegra między innymi mecze sparingowe z zespołami z Kalisza, Polic, Łodzi.
– Kilka turniejów przed sezonem nie dojdzie do skutku z powodu pandemii. Próbowaliśmy znaleźć sparingpartnerów, oprócz zajęć w hali, czy siłowni zamierzamy grać mecze towarzyskie. Z naszym udziałem odbędą się dwa turnieje, z czego jeden w Bydgoszczy w dniach 22-23 sierpnia 2020 roku, a drugi w Świeciu w dniach 5-6 września 2020. W pozostałe weekendy mamy zaplanowane mecze sparingowe lub dwumecze. Naszymi rywalami będą: Chemik Police, ŁKS Łódź oraz MKS Kalisz.
Nad czym zamierzacie pracować w najbliższych tygodniach?
– Będziemy pracować nad techniką oraz wytrzymałością na boisku. W grę wchodzi nie tylko siłownia, będzie to ciężki czas, liczę na to że przepracujemy go bardzo dobrze.
Po zakończonym sezonie klubem rozstał się z siedmioma zawodniczkami, bydgoska ekipa została odmłodzona.
– Skład zespołu został przebudowany, o czym świadczy odejście siedmiu siatkarek. W ekipie Pałacu są młode zawodniczki, są też doświadczone zawodniczki. W naszym zespole będzie dużo świeżej kwi, a jednocześnie doświadczenia. Liczę na to, że ten zespół będzie dobrze grał i pozytywnie zaskoczy.
Pałac weźmie udział w rozgrywkach Ligi Letniej. Jak sztab trenerski ocenia ten pomysł?
– Uważam, że gra w Lidze Letniej jest dobrym pomysłem, mam nadzieję, że ta formuła na stałe zagości. Trzy mecze w jednym dniu będą obciążeniem, liczę na to że dziewczyny, które wystąpią w tym turnieju sprostają wymaganiom. Najważniejsze w tym przypadku będzie zdrowie zawodniczek, oby żadna z nich nie nabawiła się kontuzji. Uważam, że należy grać o awans z grupy, w przypadku gry w turnieju finałowym w Gdańsku możemy powalczyć o podium. Taka forma rozgrywek jest nowym doświadczeniem pod kątem przygotowań do sezonu.
Na jakich pozycjach będzie najtrudniej zapełnić luki po zawodniczkach, których już nie ma w klubie?
– Staraliśmy się zbudować zespół w taki sposób, aby nie było problemów. Mam nadzieję, że każda siatkarka dobrze wkomponuje się w zespół w taki sposób, aby nie było luk. Młode zawodniczki mają sporo do nadrobienia i czeka je dużo pracy. To podpatrywanie starszych siatkarek, która je czeka jest dobrą rzeczą.
Czego mogą się spodziewać kibice po dwóch nowych atakujących?
– Dołączyła do nas Alexandra Dascalu reprezentacyjna atakująca Francji, zawodniczka ta jest bardzo doświadczona i liczę, ze pokaże to w meczach. Drugą atakującą jest Paulina Reiter, młoda siatkarka, jej transfer uważam za pozytywny ruch, na pewno czeka ją sporo pracy. Z drugiej strony ma dobre możliwości i parametry, może pomóc temu zespołowi.
Kibice bardzo żałowali, że z klubu odeszły Anna Stencel i Monika Fedusio.
– Rozumiem kibiców, którzy mają swoich faworytów. Życie sportowca takie jest, że zmienia klub, często klub pomimo starań nie może nic zrobić, decyzja leży po stronie sportowca. Transfery, które zostały dokonane na pewno nie są złymi, wierzę w to, że nowe zawodniczki dobrze się spiszą w nowym sezonie.
źródło: KS Pałac Bydgoszcz YouTube