Jeszcze nie tak dawno nie było wiadomo, jak potoczą się losy siatkarskiego GKS-u Katowice, jednak po porozumieniu z Dustinem Wattenem, Emanuelem Kohutem czy Adrianem Buchowskim wydaje się, że kryzys został zażegnany. W klubie nie chcą już wracać do tamtych wydarzeń. – Wykonano ogromna pracę, by ten zespół mógł funkcjonować i na dodatek musieliśmy się poruszać w określonych warunkach finansowych – przyznał Grzegorz Słaby.
Po przedwczesnym zakończeniu sezonu GKS Katowice była na ustach całej siatkarskiej Polski, a to wszystko za sprawą kontrowersyjnych doniesień o rozwiązaniu kontraktów z Adrianem Buchowskim, Dustinem Wattenem, Emanuelem Kohutem. W sprawę byli zaangażowani m.in. menadżerowie i prawnicy, ostatecznie umowy nie przedłużono z Dariuszem Daszkiewiczem, Maciejem Fijałkiem. Wydaje się więc, że kryzys został zażegnany i nikt nie chce już wracać do tematu. – W klubie wykonano ogromna pracę, by ten zespół mógł funkcjonować i na dodatek musieliśmy się poruszać w określonych warunkach finansowych – jasno podkreślił Grzegorz Słaby, który dotychczas był II trenerem.
Z klubem pożegnali się Rafał Szymura (Jastrzębski Węgiel) i Szymon Gregorowicz (MKS Będzin). Do zespołu dołączyli Jakub Nowosielski, Słąwomir Stolc, Dawid Ogórek. – Udało się skompletować, moim zdaniem, więcej niż przyzwoity skład. Oczywiście, odszedł Rafał Szymura, nasz niekwestionowany lider w tych najtrudniejszych momentach. W 10 wygranych meczach, 5 razy był MVP, a ponadto był naszym najlepiej punktującym zawodnikiem. Teraz dobrze funkcjonującym kolektywem będziemy go chcieli zastąpić, a być może wykreuje się kolejny lider. Dokonaliśmy chyba najmniej zmian wśród ligowców i postaraliśmy się o zawodników, którzy w swoich poprzednich I-ligowych zespołach odgrywali wiodące role. Na rynku transferowym byliśmy ostrożni, ale moim zdaniem dokonaliśmy właściwych wyborów – skomentował szkoleniowiec.
GKS Katowice był jednym z pozytywnych zaskoczeń minionego sezonu PlusLigi. Czy podobny rezultat uda się osiągnąć i tym razem? – Teraz najważniejsze, by wykonać tak pracę, by efekty było widać podczas sezonu. Liga będzie na pewno ciekawa, bo pojawiło się kilku nowych zawodników. Z sezonu na sezon poziom się wyrównuje i sam jestem ciekaw jak zaprezentuje się kilku Brazylijczyków, którzy, z powodu kryzysu u siebie, pojawili się nie tylko u nas, ale w całej Europie – dodał Grzegorz Słaby
źródło: opr. własne, sportdziennik.com