Jeżeli w greckich półfinałach mielibyśmy pokusić się o wytypowanie faworyta, to z pewnością padłoby na Olimpiakos. 29-krotny mistrz Grecji broni tytułu wywalczonego w dwóch ostatnich sezonach. W rundzie zasadniczej siatkarze z Pireusu nie mieli absolutnie żadnych problemów z dwukrotnym pokonaniem Foinikasu Syros, nie pozwalając rywalom wygrać nawet seta, a w niektórych partiach wręcz demolując przeciwników.
Jak się jednak okazuje, sport po przymusowej kwarantannie będzie nas mocno zaskakiwał. W Grecji już zaskoczył. Siatkarze Foinikas po zaciętym meczu pokonali bezsprzecznych faworytów 3:2.
Już pierwszy set pokazał, że nie będzie to jednostronne spotkanie, ale też zobaczyliśmy, że Foinikas nie położy się na parkiecie. Zawodnicy z Syros cały czas byli na niewielkim prowadzeniu i dowieźli je do końca. W kolejnej partii obudzili się mistrzowie Grecji. Przez większość seta wysoko prowadzili, ale pod koniec odsłony przysnęli i pozwolili się niemal dogonić rywalom, którzy ostatecznie ulegli dwoma punktami.
W trzeciej partii już bardziej zdecydowanie grali siatkarze Olympiakosu. Nie pozwolili rozkręcić się Foinikasowi i wydawało się, że złapali odpowiedni rytm gry. Czwarty set zdawał się potwierdzać tendencję wzrostową formy zawodników z Pireusu. Przy 24:22 można było spodziewać się zamknięcia meczu, ale wtedy siatkarze Foinikasu przypomnieli o sobie i po zaciętej końcówce doprowadzili do tie-breaka.
W rozstrzygającym secie cały czas niewielką przewagę mieli zawodnicy z Syros, ale pod koniec wyższy bieg wrzucił Olympiakos i to on miał piłkę meczową przy stanie 14:13. Ten meczbol został obroniony, a ekipa z Pireusu nie miała już więcej szans na rozstrzygnięcie meczu. Kilka meczboli mieli z kolei gracze Foinikas. Wykorzystali ten przy stanie 17:16 i niespodziewanie triumfowali w całym spotkaniu.
Olympiakos Pireus – Foinikas Syros 2:3
(22:25, 25:23, 25:20, 25:27, 16:18)
Zobacz również:
Wyniki play-off ligi greckiej mężczyzn
źródło: inf. własna