– Myślę, że będą to ciekawe mecze. Sama się zastanawiam, jak to będzie wyglądało, bo każda z nas jest głodna gry. Dla nas to fajne przeżycie. Powrót na boisko po takim okresie to super frajda – powiedziała przed sparingowymi meczami polskich siatkarek z reprezentacją Czech Maria Stenzel.
We wtorek i w środę w Wałbrzychu polskie siatkarki po raz pierwszy w tym sezonie reprezentacyjnym sprawdzą swoją formę w oficjalnych spotkaniach. Podopieczne Jacka Nawrockiego rozegrają bowiem towarzyskie mecze z reprezentacją Czech. W poniedziałek biało-czerwone trenowały już w miejscowej hali. – To fajny i przyjemny obiekt. Miałam okazję już tu grać, kilka dziewczyn z kadry również. Szkoda, że mecze odbędą się bez kibiców, ale myślę, że będzie nam się tutaj dobrze grało – powiedziała przed meczami Maria Stenzel. – Pierwszy trening był ciężki, światła są specyficzne i hala wydaje się szeroka, więc trzeba było się przyzwyczaić, ale teraz już jest coraz lepiej – dodała z kolei Magdalena Stysiak.
Biało-czerwone w ostatnich dwóch tygodniach szlifowały formę podczas zgrupowania w Szczyrku. – Myślę, że widać już efekty tej pracy. Czasu w Szczyrku było naprawdę bardzo mało, takich typowych treningów, ćwiczeń sześć na sześć. Uważam jednak, że jesteśmy już na tyle zgraną ekipą, że jesteśmy gotowe na te mecze sparingowe i myślę, że każda z nas jest bardzo ciekawa, jak to wyjdzie. Z niecierpliwością czekamy na te spotkania – powiedziała Julia Twardowska.
Powrotu na boisko nie może się również doczekać Maria Stenzel. – Myślę, że będą to ciekawe pojedynki. Sama się zastanawiam, jak to będzie wyglądało, bo każda z nas jest głodna gry. Dla nas to fajne przeżycie. Powrót na boisko po takim okresie to super frajda – przyznała libero reprezentacji. – Mamy na pewno taktykę, którą chcemy wykonać, mamy swoje plany i na pewno będziemy chciały pokazać dobrą siatkówkę w tych meczach. Nie odpuścimy – zapowiedziała Magdalena Stysiak.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl, pzps.pl